PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=6878}

Król Lew

The Lion King
1994
8,2 597 tys. ocen
8,2 10 1 596973
8,5 90 krytyków
Król Lew
powrót do forum filmu Król Lew

Jako że niedawno postanowiłem odświeżyć sobie wszystkie klasyki Disneya z lat 90, nie mogłem nie obejrzeć Króla Lwa. Niestety. 6/10

Nie zrozumcie mnie źle. Przyjemnie mi się go oglądało, doceniam ten film. Ładna animacja, dobry soundtrack, zabawny Rafiti i jeden z lepszych łotrów Dineya, Skaza. Kłopot w tym że wolę nieco poważniejsze filmy animowane, jak "Mustang z Dzikiej Doliny" czy "Tajemnica IZBY". Nieco irytowali mnie Timon i Pumba, a także młody Simba i młoda Nala, wątek miłosny był dla mnie nieco zbyt "szybki" (Chociaż trudno jest pokazać jakiś szalenie skomplikowany "romans" w filmie trwającym niecałe półtorej godziny)... Choć nie był taki zły. Kilka piosenek mi się nie podobało (Początkowa była dobra, piosenka Skazy była dobra i muzyka w tle była dobra... Reszta nie wpadła mi w ucho)

Zatem w mojej subiektywnej opinii film jest "tylko" niezły. Czyli 6/10

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

Rafiki, nie Rafiti ;). Wiem że się czepiam i wybacz mi, ale Rafiki to moja ulubiona postać.

Zawsze uważałem że Mustang jest bardziej dla osób starszych, natomiast Król dla młodszych. Jednakże również mnie oczarował, dlatego obiektywnie dałem 10, jako poważny film przeznaczony młodszym widzą ;).

Słyszałem opinię że miłość Nali i Simby była zbyt szybka. To było chyba w porównaniu wątku romantycznego z KL i KLII... Być może jest trochę szybki, ale ja mam na to dość... Dojrzałe wytłumaczenie ;). Otóż była Nala i Simba, jako lwiątka. Jak łatwo zauważyć bardzo się lubiły. A tu naglę Simba umiera. Nala dorasta samotnie i coraz większą wartość przypisywała swojemu przyjacielowi z dzieciństwa. Kiedy go spotkała, uczucie odżyło... Tysiąckrotnie mocniej... Takie rzeczy nawet w prawdziwym życiu się zdarzają ;).

Mnie w każdym razie porwało. Miłość Kiary i Kovu bardziej, ale Simba i Nala również kładą na deski.

ocenił(a) film na 6
andrzej_goscicki

Cóż. Jak na film animowany przeznaczony dla osób młodszych niewątpliwie pretekst do rozpoczęcia wątku miłosnego ujdzie, ale nadal średnio mnie to przekonuje. Dobrze że film nie skupiał się wyłącznie na tym wątku miłosnym, nie lubię tego. A KL 2 muszę odświeżyć, mało co z niego pamiętam

A tak BTW. Skoro Mufasa był jedynym lwem w stadzie to czyją córką jest Nala? Wiem, czepiam się.

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

"A tak BTW. Skoro Mufasa był jedynym lwem w stadzie to czyją córką jest Nala? Wiem, czepiam się."

Czepiasz się, a i owszem ;). Jednakże nie ty jeden. I tutaj akurat wytłumaczenie jest bardzo proste: to bajka ^^. Z jednej strony chcieli pokazać prawdziwą konstrukcję lwiego stada. Z drugiej, musieli zrobić watek romansowy. Ja nie przejmuję się ewentualnym ojcem Nali. A jeżeli muszę, to tłumaczę sobie w prosty sposób: był sobie jakiś lew włóczęga, spotkał Sarafinę, wyszła Nala i poszedł sobie dalej. Koniec :).

PS: Ja zwykłem czepiać się większych pierdół... ^^ Żeby nie było że się wymądrzam ;).

ocenił(a) film na 6
andrzej_goscicki

Fakt. To była pierdoła, jednak dość "zakuła mnie w oczy". Oczywiście to bajka i nie może być w stu procentach zgodna z rzeczywistością... Ale z tego co mi wiadomo lwy nie mają nic przeciwko łączeniu się z "krewniakami", zatem, można powiedzieć że akurat w tym film jest zgodny z faktami. :p

Do zapamiętania.
- Nie czepiać się pierdół.
- Nie analizować filmów animowanych.

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

"Ale z tego co mi wiadomo lwy nie mają nic przeciwko łączeniu się z "krewniakami", zatem, można powiedzieć że akurat w tym film jest zgodny z faktami"

Błąd. Wytłumaczyłem to już na jednym temacie.

Jeżeli w stadzie nie ma niespokrewnionych lwów/lwic do rozpłodu, zaczyna ono migrację, w poszukiwaniu innego osobnika. Poza tym, lew jest przywódcą stada od 2 do 3 lat, rzadko dłużej. Po dajmy na to 2,5 latach, pojawia się inny lew, który poprzednika przegania i w ten sposób stado żyję dalej.

Wśród zwierząt nie ma przypadków kazirodztwa. Prędzej kontaktów homoseksualnych ^^. Oczywiście czasem popęd seksualny doprowadza samca do takiego stanu, że wszystko mu jedno z kim chce kopulować. Jednakże jego córki/siostry zawsze pozostają trzeźwe ;).

ocenił(a) film na 6
andrzej_goscicki

Czytałem ten post, ale najwyraźniej niezbyt dokładnie, trudno :P

Oj tam już nieważne. To tylko lekka dziura fabularna.

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

Racja ;).

DuncMetalowiec

nareszcie ktoś normalny

ocenił(a) film na 10
McLlovin

Chyba go nie zrozumiałeś. On napisał że film nie przypadł mu do gustu, a nie że jest "denny i dla dzieci". Dodatkowo napisał że lubi "Mustanga z Dzikiej Doliny" którego ty też nienawidzisz ;). Ja sam przyznaję że Król Lew nie jest tak poważny jak Mustang, ale dalej jest genialny, w obiektywnej ocenie (jest kierowany bardziej do młodych i podkreślam BARDZIEJ, nie TYLKO).

andrzej_goscicki

ktoś normalny bo wystawił normalną ocenę

ocenił(a) film na 10
McLlovin

Każda ocena jest normalna, jeżeli jest wystawiona szczerze. To coś czego nigdy nie zrozumiesz, jeżeli nie ukończysz podstawówki ;).

andrzej_goscicki

szczeże "Król Lew" zasługuje na 10, idź lepiej bajkę sobie włącz

ocenił(a) film na 10
McLlovin

A ty do podręczników, MARSZ! ;)

McLlovin

"szczeże" MC z twoją ortografią jest coraz gorzej zamiast coraz lepiej. Załamka :(

dawo160496

przynajmniej mam lepszy gust filmowy i bajek nie oglądam

McLlovin

Oczywiście MC wszyscy wiemy że jesteś nie wątpliwie jednym z największych znaffców kina i wybitnych konoserów na tym portalu, ale skończ z tym spamem. Uprzejmie Cię proszę.

dawo160496

nie poprawiaj go, on przecież to robi SPECJALNIE ;P

ed j. rush

Kurcze. Dałem się złapać. Udaje nazywającego wszystkich dziećmi, niedouczonego i średnio-inteligentnego ignoranta z przeorośniętym ego, żeby obnażyć nasze słabości. Szkoda, że dopiero teraz na to wpadłem. Łał! Ależ on musi być mądry!

McLlovin

"[...] <<Król Lew>> zasługuje na 10 [...]" - Cieszę się, że w końcu to zrozumiałaś. :*

ocenił(a) film na 6
Slaught

Zwycięstwo! :P

Slaught

jak widać dzieci sarkazmu nie zauważyli

McLlovin

No wiesz, uwierzyłam, że polubiłaś "Króla Lwa", a tu taki cios! ;(

Slaught

no przykro mi

McLlovin

Smutno mi... i to bardzo...
Trudno. Muszę to znieść!

użytkownik usunięty
DuncMetalowiec

generalnie uważam, że "Mustang z dzikiej doliny" jest trochę powazniejszy, ale "król lew" też traktuje o problemach przeznaczonych dla "starszych". Bajka, a właściwie jej oprawa graficzna to narzędzie ku uciesze dzieci, bo wtedy im się nie nudzi i łatwiej im wpoić ważne wartości takie jak rodzina, przyjaźń, miłość itepe.
Dla mnie "Król lew" to taka historia oparta trochę może na "hamlecie", "makbecie" itd. wiem, brzmi to śmiesznie, ale jak się lepiej przyjrzeć. Cała bajka traktuje o tym, do czego doprowadza żądza władzy; jest pełna intryg Skazy i pokazuje, czego nie można robić i że od przeszłości się nie ucieknie, bo przecież po latach do Simby znowu wraca wspomnienie ojca i dzięki temu lew rusza po należny sobie tron. to nie jest jakaś banalna bajeczka, chociaż Timon i Pumba trochę zaprzeczają mojej teorii, ale cóż - trochę komedii musi być.


andrzej_goscicki - mówiłam o tym w innym poście, ale powiem jeszcze raz., Człowieku, jesteś moim mistrzem. Kurcze, żeby tak inteligentnie wypowiadać się na forum o filmach. Szacunek.

ocenił(a) film na 6

Z tego co mi wiadomo twórcy Króla Lwa inspirowali się Hamletem... z tego co pamiętam pisali to na polskiej wikipedii... chyba. Zawsze mogę się mylić.

Niedawno obejrzałem drugą część... KW rzecz jasna, która, o zgrozo! Jest dla mnie lepsza. Aż sam się zdziwiłem. O ile pierwsza część to dla mnie coś pomiędzy 6/10 a 7/10, to druga będzie pomiędzy 7/10 a 8/10

I jakby co. Nie jestem zwolennikiem wystawiania baardzo wysokich ocen filmom które mi się bardzo podobały. Chyba jeszcze nie obejrzałem nic co według mnie zasługiwało by na nazwanie arcydziełem. A moimi ulubionymi filmami animowanymi, które według mnie są najbliżej "bycia arcydziełem" to "Droga do El Dorado", "Tajemnica IZBY" i wspomniany już "Mustang z Dzikiej Doliny", jednak i tak żadnemu z nich nie dał bym 10/10... nad filmami aktorskimi nie chcę się rozwodzić.

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

o żesz pierdzielesz :D

ocenił(a) film na 6
ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

po prostu ciekawy gust i pogląd na animację :D zaskoczyłeś mnie swymi ulubionymi filmami i opinią na temat KL 2.

ocenił(a) film na 6
japieprze

Aha. No cóż... to dobrze. Przynajmniej dla mnie :P

I nawiązując dyskusji kilka postów dalej.
Król lew to nie bajka. Bajkami są wieczorynki czy takie "seriale" jak Teletubisie. Król lew to film animowany, jest różnica

ocenił(a) film na 6
DuncMetalowiec

Nawiązując do dyskusji*

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

Albo baśń ;).

ocenił(a) film na 10

Aaaa, dziękuję i nawzajem ;).

No właśnie Timon i Pumba to pewien wymóg, w filmach animowanych. Bądź co bądź, filmy te są robione w myśli o edukacji najmłodszych, a dzieci muszą się pośmiać. W prawie każdym filmie animowanym jest taka jedna, bądź dwie postaci, które śmieszą. Jednak Timon i Pumba również przedstawiają pewną wartość. Przyjaźń, bezinteresowną i wieczną. Zawsze wzruszam się, kiedy Timon wypowiadał słowa: "Wiesz Simba? Jeśli to dla ciebie ważne, to dla nas także...".

Dziecko może w tym filmie zauważyć naprawdę wiele, a dorosły? Dorosły może zobaczyć historię, która lekko opowiada o poważnych sprawach. Często skomplikowana treść, jest zawarta w tej najprostszej formie. Widuję takich "dorosłych" którym przydałaby się ta prosta lekcja, z Króla Lwa. Jeżeli dzieci się na tych filmach uczą, to kim my jesteśmy, postępując wbrew nim? To chyba stawia nas niżej od dzieci ^^.

Poza tym: wszyscy po części jesteśmy dziećmi. Wszyscy lubimy czasem obejrzeć coś tak przyjemnego dla oka, jak Król Lew :).

DuncMetalowiec

Yyy, że co? "Król Lew" to jedna z lepszych bajek Disney'a!! Oczywiście można mieć swoją opinię, ale mimo wszystko nie mogę pozostać obojętna na takie zarzuty. A co Ty myślałeś? Że oni w filmie dla dzieci pokażą jak się robi małe lwiątka? Idź w takim razie pooglądaj dokumentalny National Geographic. TO JEST BAJKA, człowieku. Lwy, z tego co wiem, raczej się na randki nie umawiają, więc wątek miłosny jest jak najbardziej ok, piosenka "miłość rośnie wokół nas" jest nieustannie od paru lat na mojej playliście(i, z tego co wiem, nie tylko na mojej), a za niedługo skończę 17 lat. "Mustang..." jest NIEZŁY, ale na pewno nie przebija "Króla Lwa". Uwielbiam Nalę, Simbę, Timona i Pumbę (z ich osobliwe poczucie humoru, które jest miłym tłem dla głównego wątku) i w ogóle wszystkich bohaterów. Szkoda, że teraz produkują jakieś Hany Montany czy inne takie...:(

ocenił(a) film na 10
DuncMetalowiec

No cóż ... każdy ma swoje zdanie, Ja na królu lwie się wychowałam i być może dlatego darzę ten film ogromną sympatią. Wszystko, muzyka , postacie, animacja - wszystko to totalnie mnie oczarowało. Przypomina mi jak płakałam na śmierci Mufasy, jak bardzo nienawidziłam Skazę za to co zrobił, a młodego Simbę ... lubiłam, a nawet uwielbiałam.
Ale cóż nie każdy może być zachwycony tak jak ja :-)