Najlepszy filma Disney'a, jaki widziałam kiedykolwiek w życiu i zarazem taki, przez który płakałam jak bóbr. Moim zdaniem najlepsza była scena z szarżującym stadem antylop. Świetna! A muzyka jeszcze lepsza, nie widziałam takiej w innych filmach. A postacie??? Super najlepszy był Timon :) i jego taniec hula.