Jaki smutny!? Dobra ginie tam Mufasa ale przecież jest Timon i Pumba którzy rozweselą :D Ja tylko wzruszyłem się na śmierci Mufasy a zam moment już byłem zadowolony przez....Timona i Pumbę :)

To moja ulubiona bajka. Tato mi ją przegrał dawno temu. Jak byłam mała to wciąż to oglądałam, ale wtedy połowy sensu nie mogłam zrozumieć. Dopiero teraz oglądając to znowu łzy mi ciekną. To straszne że niewinni giną. Oczywiście Timon i Pumba rozweselają.