Nie wiem co to było, ale za cały komentarz niech wystarczy fakt, że film był na tyle absorbujący i ciekawy, że leciał sobie w tle podczas gdy ja spokojnie surfowałem sobie po internecie:)
Chciałem zobaczyć to "dzieło" głównie z uwagi na Petera Mensah / Mensaha ( nie wiem jak się dokładnie odmienia jego nazwisko) znanego mi ze Spartacusa, gdzie zagrał brawurowo, ale nie wytrzymałem nawet 20 minut:)