Film piękny wizualnie ale szczerze powiedziawszy Hallmark swojego czasu zrobił o wiele lepsza biografie P. T. Burnama. Tu historię o ojcu współczesnej rozrywki ale również i marketingu spłaszczono, spłycono a żeby nie zmieniać aktorów - wydarzenia z połowy jego życia wciśnięto w trzy(?) lata.