Temat dla chętnych na wspólny seans z komentowaniem tego bliżej mi nieznanego dzieła. Wnoszę jednak, że do poziomu zła "Thora wszechmogącego" raczej mu daleko xD Emisja już w pierwszy dzień wiosny - piątek, 21.03 o 20:00 w Pulsie.
Uważam się za wielbiciela filmów klasy Z ale ten film musiałem oglądać w kilku podejściach bo nie dałem rady mentalnie.
Może nie jestem obiektywny bo uwielbiam mitologię skandynawska ale podczas seansu tego filmu się męczyłem. Brakuje w nim humorystycznych scenek choć może przez mojej negatywnie podejście ich nie dostrzegłem. Do dziś się zastanawiam bo jakim kwasie autorzy tej produkcji wpadli na pomysł rudego Thora. Tak czy siak jestem zaskoczy, że Puls tak szynko go puszcza:)
Tego typu filmy fantasy bywają niestety "przefabularyzowane" kosztem humoru, a moim zdaniem właśnie jedyną kwestią ratującą taki film jest komizm. Chyba wszystkie niskobudżetowe filmy fantasy jakie widziałem siliły się na powagę, co nie wychodziło im niestety na dobre. Chyba najzabawniejszy był "Merlin i księga bestii", ale to też nie był poziom humoru porównywalny z "Dwugłowym rekinem" czy "Piraniokondą".
No właśnie w Vikingdom brakowało wielkich rogów na hełmach. Z niskobudżetowych filmów fantasy kręconych na serio lubię serię kręconą na postawię gry fabularnej D&D bo teksty typu mamy zbroję plus 4 rozwalają ch. Dwugłowy rekin i inne tego tupu produkcję samym tytułem rozwalą system.
Wielkie rogi.. Przypomniał mi się niskobudżetowy Grendel. Bardzo śmieszne dzieło o Wikingach z kuszobazuką :D
Bo wikingowie nie nosili rogów na hełmach. Rogi pojawiły się dopiero na obrazach XIX-wiecznych malarzy.
Sprawdziłem w mitologii skandynawskiej bo zwątpiłem i faktycznie miał rudo ogniste włosy. Tak czy siak musieli być na kwasie czytając opisy Thora bo jego filmowa wersje kuła mnie w oczy przez cały film.
To były w filmie "Independence Daysaster" jakieś cząsteczki klasy Z do zabijania kosmicznych latających pił.
Vikingdome zapowiada się świetnie jak na film klasy Y, a efekty lepsze niż we wszystkich polskich produkcjach razem wziętych:) Rudy Thor rządzi:D
W tym filmie więcej CGI niż w nowych Star Wars, nawet zwykła chatka z drewna jest z CGI - masakra:)
Ale Thor the Red Badass'owaty, fajny:)
"Tam spoczywa róg z którego zadęto Thorowi w twarz!" xD
A myślałem że bogowie w "Immortals" wyglądali śmiesznie...