Gdyby Bloom zagrał lepiej i dodatkowo rozwinięto by jego postać, choćby kosztem wielu niepotrzebnych scen z Evą Green, mogło być lepiej. Ale i tak jest dobrze jak przymkniemy oko na dziury w scenariuszu. Wydłużanie tego do 4h żeby je połatać byłoby przesadą.