Panie i Panowie, oglądajcie tylko wersję reżyserską, bo jest o niebo lepsza niż wersja kinowa, która
została ładnie przeorana przez producentów.
Jestem ciekaw tej wersji.... Ta, którą widziałem w TV imponuje rozmachem i dbałością o detale, ze znakomicie oddanym klimatem tamtych czasów, ale opowiedziana historia (jak choćby wątek od kowala do rycerza bez skazy) jest typowym holywoodzkim bajaniem. Jest wiele niekonsekwncji i rzeczy ciężkich do przyjęcia w tym filmie....
No przede wszystkim jest pokazany syn Sybilli, co bardzo wiele rozjaśnia. Jak można było pominąć taki wątek?
Dokładnie. Tak samo nie rozumiem jak można było pominąć fakt, że ksiądz którego zabił Balian jeszcze we Francji był jego bratem i jak się okazało również Godfryd miał starszego brata i był stryjem szeryfa wioski... To było wszystko połączone i dosyć istotne dla fabuły. Wersja reżyserska to nie jest kilka dodatkowych scen tylko zupełnie inny film. Zwykłą wersję oglądałem kilka razy i czuje się oszukany przez producentów debili.
czy szpitalnik w wersji rezyserskiej to jest wytwor wyobrazni Baliana? bo odnosze takie wrazenie za kazdym razem.