Prawdziwie kobieca rola, niepozbawiona pikanterii, szczególnie w końcówce filmu.
... tym, co pan mówił, podcieram sobie dupę. Jakże piękne słowa skierowała Granada do wszechpotężnego, faszystowskiego, władcy Hiszpanii - Franko i to podwyższa moją ocenę filmu z 6 na 7/10!!!