trailer wyglądał całkiem zabawnie ale film strasznie męczący. Jeden dialog był dobry: "Uważaj, nigdy nie wiadomo..." ; "Nie wiadomo co?" ; "No właśnie..."
Kameralna psychodrama na odludziu. Godzenie się z utratami i skomplikowane relacje przyjaciółek. Dość zręcznie zagrane, ale na dłuższą metę tak irytujące, że gdyby to było więcej niż dziewięćdziesiąt minut, odpuściłbym. Studium egoizmu i samotności spotęgowane przez izolację, w której rodzi się dramat histerii i...
w którym nie wiadomo co się chciało powiedzieć. Jakieś totalne pomieszanie z poplątaniem umiejscowione w tygodniowym przedziale czasowym od soboty do piątku. Wydarzenia się powtarzają, nie dzieje się nic ciekawego, niby coś się próbuje zadziać, ale w ogóle nie da się tego odczuć. Masło maślane, rozpuszczone we flakach...
więcejCatherine miała naprawdę paskudny rok. Przeżyła dwie poważne straty, po czym jej świat uległ kompletnemu rozpadowi. W ryzach trzyma ją jeszcze jej najlepsza przyjaciółka Virginia, z którą wyjeżdża na tydzień do domku za miastem. Mimo sielankowej atmosfery rozpacz i desperacja Catherine, niespełnionej artystki,...