Ten film miał ogromny potencjał - ważna postać historyczna, całkiem dobra obsada (i tak, Pattinson, mimo że pojawia się tutaj na około trzy minuty, jest wybitny), ładna muzyka, dobrzy kamerzyści. I wszystko to zostało zmarnowane od początku do końca. Bo jakiś człowiek stwierdził, że...
Po pełną recenzję zapraszam na Nerw Słowa: http://www.nerwslowa.blogspot.com/2016/04/film-biograficzne-bzdety-czyli-krolowa .html