Moja siostra stwierdziła że jest za nerwowa na takie filmy ale ona nie lubi filmów akcji a w tym filmie dzieje się całkiem sporo. Fajnie go na koniec podsumowała: "To kto był tym dobrym" ale faktycznie wszyscy bohaterowie noszą jakieś skazy. Główny bohater po zabójstwie żony przypomina raczej eksterminatora niż policjanta, cały wydział specjalny jest skorumpowany i patrzy tylko jak by dorzucić coś do "skarbonki", szef wydziału pnie się po szczeblach kariery trzymając w ręku haki na tych wyżej od niego postawionych a wydziałowi wewnętrznemu pewnie by to wisiało ale komuś ważnemu zaczęły przeszkadzać szantaże i uzależnienie od zaradnego kapitana Wander'a:). Fajnie fajne spojrzenie na policję i pojęcie władzy. Ogólnie można by to tak podsumować: cel uświęca środki, uważaj tylko byś komuś ważnemu nie nadepnął na odcisk. Mi osobiście film się podobał. 8/10.
jakie zabójstwo żony? przecież miała zakrzep w mózgu i kochanek nie udzielił jej pomocy i zostawił ją żeby umarła
To był chyba tętniak, ale pewnie zależy od tłumaczenia (w wersji bez lektora można oczywiście usłyszeć, co to było).
Jeśli chodzi o to, że nie mamy w tym filme nikogo naprawdę dobrego, to jest cała masa filmów podobna pod tym względem.
Wypowiedź pisałem jakiś czas po oglądnięciu filmu, możliwe że w tej kwestii masz rację. Przy następnym seansie nie omieszkam sprawdzić.
Nikt nie był dobry. Wszyscy są źli.
Siostrze mogę polecić Shreka, w piątek na TVN, dobry jest ten zielony, jego kumpel osioł, księżniczka i ciacho.
Masz jakieś problemy natury emocjonalnej? Pytanie mojej siostry było pytaniem retorycznym. Nie znasz ani mojej siostry ani kontekstu wypowiedzi a próbujesz ją sztucznie sprowadzić do poziomu durnego nastolatka. Jeśli sam się tak zachowujesz nie próbuj na siłę ściągać innych do swego poziomu.
"To kto był tym dobrym"??
To nie jest western z Jonem Waynem. Tam nie było dobrych. Źli walczyli ze złymi.
Niepotrzebnie silisz się na tłumaczenia. Zapewniam, że z dostrzeżeniem tego raczej nikt problemu nie miał. To nie jest aż tak skomplikowany film:)
Znasz dokładnie kontekst w jakim to wypowiedziała? Wiesz jakie zabarwienie miała ta wypowiedź? Jeśli próbujesz wyjeżdżać z tekstami takimi jak ten powyżej, to sam udowadniasz tylko, że nie dorosłeś nawet do poziomu wymienionych przez siebie filmów. A do tego brak ci dobrego wychowania. Nie próbuj ściągać innych do swojego poziomu.