Świetny film. Nie dla dzieci wychowanych na "Pile" i tandetnych remake'ach starych slasherów, za to dla tych, którzy poszukują prawdziwego horror - klimatu, bo klimat tu naprawdę dobry,a Del Toro wie jak robić filmy. Film godny polecenia.
a ja się zawiodłam bardzo- jeśli chodzi o rozpatrywanie tego filmu w kwestii horroru. Podskoczyłam raz, na scenie kiedy Santi zagonił Carlosa do schowka i gdy ten zerknął przez dziurkę od klucza- pojawiło się oko Santiego(tak wiem,żałosne, że właśnie wtedy). Efekty dobre, fabuła świetna, ale nazwanie tego filmu horrorem jest raczej nieodpowiednie.
Zapowiadało się ciekawie. Odludzie i niepewność. Niestety, ale niektóre motywy zostały słabo zarysowane, zwłaszcza "bomba" oraz "płody". Można było zrobić z tego naprawdę dobry psychodeliczny dreszczowiec, a wyszło... w klimacie monotematycznych japońskich zielonych ludków ("Ring", "One Missed Call", "Shutter", "Stół dla czworga" itd.) Film oceniam na 6/10. Obejrzeć i zapomnieć.
Ja raczej prawdziwym horrorem bym tego nie nazwała. Ma niby coś w sobie z horroru, ale i kryminału, głównie dramatu... Akurat wątki horroru były tymi najmniej ciekawymi, przynajmniej w mojej opinii. Za to całość jest mimo wszystko godna polecenia, ze względu na historię budowaną na szczegółach, które nabierają istotności i znaczenia w miarę oglądania.