Bardzo klimatyczny film. Jak na Del Toro dość prosty, bez większej głębi ale i tak wciągający na tyle, że z ogromną ciekawością śledzi się dalsze losy bohaterów. Jest tu miejsce na smutek ale także i na złość czy współczucie. Główny zły świetnie napisany, tak jak w przypadku Labiryntu Fauna miało się ochotę go udusić przez ekran :D Trochę nie rozumiem jednak klasyfikowania tego filmu jako horror, bo praktycznie nie było tu żadnych scen, które by zjeżyły włos na głowie czy poderwały mnie z łóżka. Niemniej jednak atmosfera robi wrażenie, szczególnie w ujęciach nocnych. Wart polecenia :)