PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651932}

Kraina lodu

Frozen
7,5 266 725
ocen
7,5 10 1 266725
6,9 25
ocen krytyków
Kraina lodu
powrót do forum filmu Kraina lodu

Możecie mnie zjeść, ale uważam "Krainę Lodu" za raczej średni film. Wizualnie - pięknie, muzyka - bardzo dobra, całkiem podobało mi się zakończenie --SPOJLER!!!-- że chodziło o akt prawdziwej miłości, ale niekoniecznie romantycznej miłości, tylko - w tym wypadku - siostrzanej. Miła odmiana od innych disneyowskich filmów (animowanych bądź nie), gdzie, jak jest księżniczka, to gdzieś w pobliżu musi kręcić się jej książę (z bajki :P ). I z zalet filmu to w zasadzie tyle. W moje opinii, podkreślam. Cała reszta była... łe. Nie powaliło mnie na kolana. Do obejrzenia, ponucenia kilka dni "Let it go" i do szybkiego zapomnienia. Jakoś bardziej porwali mnie "Zaplątani" albo "Ralph Demolka". Postacie były lepiej wykreowane, ich relacje lepiej przedstawione. Podkreślam, to moja opinia. Wyrażam ją tu, bo jestem strasznie ciekawa, czy ktoś myśli podobnie :)

ocenił(a) film na 9
pinka1801

No nie wiem, a jakieś konkretne argumenty przeciw? Bo właściwie oprócz "Łe"to nie masz nic konkretnego.

pinka1801

Irma100 - to do Ciebie, bo mi coś Filmweb szwankuje i nie chce podczepić odpowiedzi do Twojego komentarza :P

Moje argumenty:
1. takie mam odczucia, to pierwsze i dla mnie najważniejsze, bo to subiektywna ocena, jak zaznaczyłam :)
2. według mnie postacie są mdłe i schematyczne, a najgorsze, że sporo skopiowano z "Zaplątanych":
Kristoff - miły i sympatyczny przyjaciel jednej z głównych bohaterek, zero jakiegoś wyróżniającego charakteru,
Anna - radosna, wesoła, lekkomyślna, wszyscy ją lubią, jest tą "milszą" siostrą, ale lojalna, potrafi działać na poważnie - no, Roszpunka z "Zaplątanych", "skóra zdarta", że tak powiem (pomijając wygląd)
Elsa - ta "problematyczna", poważna "królowa lodu" - w tym momencie użyłam wyrażenia w przenośni
duo Elsa i Anna - wiele historii korzysta z podobnych przeciwieństw
Olaf - że wyjadę z angielska "trochu" :P - "comic relief", postać dla śmiechu, żeby nie było za poważnie, w końcu to ma być też dla dzieci, tak?
renifer - koń z "Zaplątanych" tylko nie taki zawzięty, przez co nie jest śmieszny, a jedynie sympatyczny - funkcja jak u Olafa
Hans - "czarny charakter" - śmiech na sali puste krzesła, taki sobie paniczyk, któremu zachciało się królestwa i postanowił wykorzystać naiwną Annę - bo to mało takich sukinkotów się przewija przez filmy i powieści? - cała masa, a ten nawet nie był specjalnie ciekawie przedstawiony
trolle - sympatyczne, ale nie dlatego, że jakoś poznaliśmy któregoś, tylko sympatycznie wyglądały i ładnie zwijały się w kulki :P
3. brakło mi psychologicznej głębi postaci - Elsa się trochę wybijała, ale reszta to sobie była, przeżywała jedną przygodę za drugą, od czasu do czasu ktoś rzucił coś ironiczno-zabawnego, ale w efekcie wszystkie postacie, w mojej opinii, były płaskie jak naleśniki
4. z tej płaskości wynika płaskość ich wzajemnych relacji
5. z całego filmu zapamiętałam JEDNĄ piosenkę i była to "Let it go" - innych utworów przyjemnie się słuchało, ale nie zapadły mi w pamięć

Ogólnie? Nie mam zamiaru mieszać filmu z błotem, bo nie był zły - miał swoje dobre momenty - jednak w całości nie stanowi dla mnie dzieła dobrego. Przyzwoity. Do jednokrotnego obejrzenia, ponucenia kilka dni "Let it go" i do szybkiego zapomnienia. Stąd też to moje "łe". Filmy, które uważam za bardzo dobre, zazwyczaj oglądam więcej niż trzy razy :)

Pozdrawiam.

ocenił(a) film na 10
pinka1801

Płaskie postacie? Proszę:

Elsa - http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/Elsa+-+a+Queen+of+ Kingdom+of+Isolation,2399734
Hans (jako dobry) - http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/Hans+-+smutny%2C+z apomniany%2C+niekochany,2399119
Hans (jako zły) - http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/Hans+-+niekonieczn ie+z%C5%82y,2399049
Anna - http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/Anna+-+tragiczna+p osta%C4%87,2394278
Kristoff - http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/Kristoff+-+czu%C5% 82y+g%C5%82uptok,2401015

Tak, jestem zbyt leniwy, aby po raz n-ty tłumaczyć wszystko od nowa. Jeśli wciąż myślisz, że postacie są płaskie (a w szczególności mam na myśli Annę) podaj przykład bardziej złożonej postaci. (nawet niech będzie z literatury, a co!)


"5. z całego filmu zapamiętałam JEDNĄ piosenkę i była to "Let it go" - innych utworów przyjemnie się słuchało, ale nie zapadły mi w pamięć"
Ja tak miałem po pierwszym obejrzeniu. Teraz cenię sobie "For the first time in forever", a repryzę jeszcze bardziej.

foxbond

Uczciwie przeczytałam wszystkie Twoje wywody. I nie przekonują mnie, bo w wielu wypadkach zwyczajnie opisujesz zachowanie postaci, które widziałam w filmie i było to o wiele fajniejsze doznanie, a poza tym, w wielu innych przypadkach dzielisz włos na czworo. Co tam! Czworo! Dwanaścioro! A nawet trzydzieścioro! To raz.

"Jeśli wciąż myślisz, że postacie są płaskie (a w szczególności mam na myśli Annę) podaj przykład bardziej złożonej postaci. (nawet niech będzie z literatury, a co!)" --> Oj! No, to żeś pojechał! Życia by mi nie starczyło na wymienianie, więc podam tylko te, które w pierwszej chwili przyszły mi na myśl (i, tak, wiem, oklepane, wszyscy wiedzą, że to skomplikowane postacie, ale sam się prosiłeś ;) ) - potwór Frankensteina, Sonia i Swidrygajłow (nie pamiętam pisowni) ze "Zbrodni i kary" (już daruję Raskolnikowa), Andrew Martin z powieści "Pozytronowy człowiek" (cudowny rozwój jego człowieczeństwa), Tyrion Lannister i cała rzesza postaci z "Pieśni Lodu i Ognia", Eisspin, Generał Tik-Tak z powieści Waltera Moersa, ojciec i syn z "Drogi" Cormaca McCarthy'ego... wymieniać dalej? :P To dwa.

>"5. z całego filmu zapamiętałam JEDNĄ piosenkę i była to "Let it go" - innych utworów przyjemnie się słuchało, ale nie zapadły mi w pamięć"
Ja tak miałem po pierwszym obejrzeniu. Teraz cenię sobie "For the first time in forever", a repryzę jeszcze bardziej.<
---> Super. Cieszy mnie to niezmiernie. Jednak, jako studentka psychologii, powiem Ci, że po obejrzeniu kilkunastu razy filmu i po "osłuchaniu" się tych piosenek, nie jest to dziwne. Zjawisko nosi nazwę efektu samej ekspozycji - im częściej z czymś się stykasz, tym bardziej to lubisz, aż do przekroczenia optymalnego poziomu, gdzie zaczynasz się tym nudzić :P Ja nie mam ochoty "osłuchiwać" się tymi piosenkami, bo nie mam ochoty na kolejne seanse tego filmu :) Jeśli nie wpadły w ucho za pierwszym razem, a film mnie nie zachęcił do powrotu do niego - piosenki dla mnie przestały istnieć z chwilą zakończenia seansu.To trzy.

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
pinka1801

No nie! Kolejny psycholog, zaczynam się o siebie bać. Jestem jakimś internetowym obiektem badań czy co?
(to nie miało w żaden sposób ciebie urazić)

"I nie przekonują mnie, bo w wielu wypadkach zwyczajnie opisujesz zachowanie postaci, które widziałam w filmie i było to o wiele fajniejsze doznanie, a poza tym, w wielu innych przypadkach dzielisz włos na czworo. Co tam! Czworo! Dwanaścioro! A nawet trzydzieścioro! To raz."
Nie da się napisać czyjejś charakterystyki na podstawie 1,5h filmu. Zwłaszcza jeśli jest on poświęcony wielu osobom. Starałem się popierać moje wypowiedzi bazując również na wypowiedziach twórców, aby były bardziej dokładne.

Co do przykładów. Nie chodziło mi dosłownie o porównanie, chcę po prostu coś wieczorami poczytać ;) Na pewno podane przez Ciebie tytuły są lepsza opcją niż "światowe bestsellery". Z podanych przez ciebie propozycji nie znam tylko powieści "Pozytronowy człowiek" i Generała Tik-Tak z powieści Waltera Moersa. Dobrze, że chociaż biblioteki w moim mieście są dobrze zaopatrzone.

Co do sagi Martina. Tak to jest dobry przykład, mam (miałem) identyczne odczucia jak teraz przy "Frozen". Nie chcę spoilerować (bo to zbyt okrutne dla os. które jeszcze nie przeczytały) więc nie będę dawał przykładów. Nie wiem czy to nie jest zbyt śmiałe posunięcie, ale można luźno porównać Elsę do ognistej kapłanki ;)


To by było na tyle, lepiej mi się myśli z rana.

P.S. Odnośnie piosenek - od 3 miesięcy słucham ich non-stop (no przynajmniej każda raz dziennie) i na razie mi się nie znudziły - to jest dopiero dziwne zjawisko.

foxbond

No, widzisz, jaki Ty jestes interesujacy! ;-)
Jezeli jest duzo postaci w filmie, to nie tylko nie da rady napisac charakterystyki kazdej postaci tak doglebnie, ale takze nie da sie porzadnie tych postaci w poltoragodzinnym filmie rozwinac. W efekcie brak w ogole materialu do charakterystyki :-) No, ale juz mniejsza. Zgodzmy sie, ze sie nie zgadzamy i zyjmy spokojnie dalej :-)
Tak w ogole, milo Cie poznac. Serce rosnie, gdy czlowiek natkie sie na kogos oczytanego.
P.S. General Tik-Tak pojawil sie w "Rumo i cuda w ciemnosciach" ;-) (o ile jeszcze sibie tego nie wygooglowales).
P.P.S. Wybacz brak poskich znakow, ale pisze z telefonu ;-)

Pozdrawiam :-)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones