PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=651932}

Kraina lodu

Frozen
7,5 267 231
ocen
7,5 10 1 267231
6,9 26
ocen krytyków
Kraina lodu
powrót do forum filmu Kraina lodu

Żałosna obsesja…

ocenił(a) film na 10

Ech… Bo inaczej tego zacząć nie mogę. Trafiłem na ten film zupełnie przypadkowo. Teraz
zaczynam żałować że go oglądałem. Po prostu zakochałem się w Elsie. Pierwszy raz
zakochałem się tak mocno i co najgorsze trwa to już 2 miesiące. Nie wiem dokładnie dlaczego.
Zapewne dlatego że jest mi jej żal. Oglądałem film z 5 razy. Za każdym razem jak widzę ją
smutną sam płacze. Chciałbym wejść w ekran i ją przytulic. Inny powód to taki że właśnie tak
wygląda mój ideał kobiety. Mój typ. Ale dopiero w połączeniu z tragiczną historią tej dziewczyny
moja sympatia do niej jest spotęgowana. Nie wiem co się ze mną dzieje. Mam 21 lat. Stary
chłop. Nigdy nie miałem dziewczyny. Po prostu nie szukałem na siłę. Raczej nie brakowało mi
tego aż do teraz. Else mam na tapecie na komórce i w laptopie. Tak myślę nad tym i jest to tak
żenująca sytuacja. Nie wiem co robić. Mam do siebie pretensje, że zajmuje się takimi sprawami.
Zakochałem się w niej i nie mogę się pozbyć tego uczucia. To jakaś chora obsesja. Nie jestem
w stanie teraz znaleźć prawdziwej dziewczyny. Jedyny pocieszający i dość egoistyczny fakt, który
mnie pociesza to taki, że nikt łącznie ze mną nie może z nią być. Teraz to się będzie ciągło długo
za mną. Jestem stały w uczuciach i tu jest mój problem. Myślę o niej ciągle. Gdy oglądałem film
chciałem jej pomóc, porozmawiać, być dla niej oparciem. Albo to naturalne uczucie zakochania
albo jestem chory psychicznie. „Logika serca, nie zawsze idzie w parze z głosem rozsądku” Sam
nie wiem. To chyba jakieś chore uzależnienie od komputera. Mam nadzieje że po wakacjach
podejmę pracę i wreszcie spoważnieje. Inni mają gorsze problemy życiowe a ja się jakimiś w
sumie można powiedzieć „pierdołami” zajmuje, które mi skutecznie zniszczyły ostatnie wakacje
w życiu.

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Chyba się polubimy, ziomuś :) Mam tak samo. Tylko, że ja po 3 miesiącach się trochę uspokoiłem. Wcześniej miałem jeszcze gorszą sytuację niż ty. I ciągle mam Elsę wszędzie. I również o tym nie myślałem. Naprawdę, chyba jesteśmy bardzo podobni. Tylko, że mi po 3-4 miesiącach troszkę to przeszło, tobie też pewnie przejdzie :) Ale mówię, troszkę. Ciągle jestem na tym forum i ciągle żywię uczucia do Elsy.

ocenił(a) film na 9
Anonim90

powiedzmy sobie ,że zapewne to nie tylko wy ;) dużo innych osób ,które oglądały ten film (mam podobnie tylko bardziej w stronę jej siostry)

mi się wydaje ,że to (sorki jak to głupio zabrzmi) tak jakby małe dziecko obejrzało bajkę ,która bardzo mu się podoba i ciągle się nią jara , rysuje , śpiewa i ogląda w kółko itd. Ale jak wiadomo to mija ;) Ja jak byłem mały ... no mniejszy przez chyba 3/4 roku non stop żyłem jedną bajką :)
.
.
ale wyrosłem na ludzi xD

ocenił(a) film na 10
kabaretyk

Nie jestem sam, na 100% MrPawio13 by mnie poparł :)

ocenił(a) film na 9
Anonim90

no pewnie ,że nie jestes sam :P kto tu jeszcze tak lubi ją z tego forum prócz cb, Mr... ?

ocenił(a) film na 10
kabaretyk

Foxbond... ale jego tu dług nie widziałem.

ocenił(a) film na 9
Anonim90

o jest | :v !
V

ocenił(a) film na 10
kabaretyk

Nom :)

ocenił(a) film na 10
Anonim90

Ja mówiąc szczerze zawsze traktowałem ją jak córkę... Mam tak z większością Disney'owskich Księżniczek :P.

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

To pierwsza osoba, do której żywię uczucia :) Może nie miłość, ale coś niedaleko tego.

ocenił(a) film na 10
Anonim90

U mnie było takich osób z dwadzieścia :P. W każdym razie Elsa do nich nie należy. Zawsze czułem się raczej jako ojciec, opiekun, może przyjaciel, nigdy jako potencjalny partner ;).

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

A ja natomiast chciałbym mieć takiego partnera jak Elsa :) I nie mówię tu o lodowych mocach.

ocenił(a) film na 10
Anonim90

Wybacz, ale mam pytanie które może zniszczyć moje dotychczasowe spojrzenie na świat...


...jesteś kobietą?

ocenił(a) film na 10
ocenił(a) film na 10
Anonim90

Wybacz, ale czasem jak nie używasz właściwej formy, robi mi się mętlik w głowie. Nazwałeś się per "Anonim" i nie podałeś płci, a teraz piszesz "chciałbym mieć takiego partnerA". Spróbuj postawić się w mojej sytuacji! :)

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Sorry, ledwo 4 z Polaka :C

ocenił(a) film na 10
Anonim90

Cztery...? Ja dostałem trzy...

http://t.qkme.me/3q4nd4.jpg

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Cóż, może to być spowodowane tym, że ogarniam trudniejsze słowa, ale właśnie mam problem z tymi prostszymi rzeczami.

ocenił(a) film na 10
Anonim90

Ja po prostu zawsze miałem problemy z interpretacją wierszy...

Widzisz teraz dlaczego tak się martwię o sens mojej interpretacji tego filmu :P.

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Cóż, każdy ma jakieś problemy :/ Ja z wszystkiego mam wyżej niż 3 w szkole. Oprócz Polaka mam albo mocne 4, albo 5 czy 6, ale z niemca naciągnięte 3. A to tylko szkolna słabość. Każdy ma takich wiele.

ocenił(a) film na 9
Zzzzzz123

Nie widzę w tym nic nadzwyczajnego każdy kiedyś się zakocha masz tego pecha, że zakochałeś się w postaci animowanej, ale to, że jest ona animowana nie znaczy, że nie istnieje. Prędzej czy później ci przejdzie wiem coś o tym Elsa siedziała mi w głowie, ale tylko przez miesiąc.

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

wow jesteś taki oryginalny.



----
aaa, i tak, jesteś chory, normalni tak nie mają

ocenił(a) film na 9
foxbond

bez złośliwości please

fajny avatar masz :)

Zzzzzz123

Każdy człowiek kiedyś przechodził przez to. Ja tak miałam z Nico di Angelo z serii książek o Percym Jacksonie. Na szczęście przeszło mi to po tym jak okazało się, że jest gejem - takiego mam farta. Nie przeszkodziło mi to jednak nadal ubóstwiać te postać.

ocenił(a) film na 5
Zzzzzz123

Jeśli to prowo to 8/10, całkiem niezłe, potrafisz skorzystać z wyobraźni. Bardzo podoba mi się tekst o ostatnich wakacjach w życiu, jest taki dramatyczny. ;)

A jeśli nie, to... http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2014/05/2042e348e2fbdefe724ce3ebe42d0249_original.j pg - go get her tiger!

ocenił(a) film na 10
G00N3R

"A jeśli nie, to... http://i1.kwejk.pl/k/obrazki/2014/05/2042e348e2fbdefe724ce3e... - go get her tiger!"

https://i.ytimg.com/vi/kc9W2LrFPZM/hqdefault.jpg

G00N3R

:O

ocenił(a) film na 9
Zzzzzz123

Przynajmniej ty się zakochałeś w postaci ludzkiej, a nie jak np. Bronies w...ekhem.

PaulTheHuman

a w kim zakochał się Bronies? Ja jestem bliska zakochania się w bałwanie

ocenił(a) film na 9
soh

Bronies (l.poj. brony) – określenie osób interesujących się kucykami z serii My Little Pony, a w szczególności postaciami z serialu My Little Pony: Przyjaźń to magia. Określenie zostało stworzone przez użytkowników imageboardu 4chan.org. Chociaż serial przeznaczony został dla małych dzieci i ich rodziców, jak określają twórcy, zyskał także duże grono fanów w wieku nastoletnim i studenckim, głównie płci męskiej, tzw. bronies, jak również żeńskiej – pegasisters.

PaulTheHuman

Hahaha ;) dzięki za odpowiedź ;)

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Jeżeli chcesz, mogę doprowadzić cię do samobójstwa. Przeczytaj ten temat: http://www.filmweb.pl/film/Kraina+lodu-2013-651932/discussion/%C5%81zy+przynios% C4%85+ci+wsp%C3%B3%C5%82czucie...,2491293

W nim udowadniam, że tak naprawdę nie kochasz Elsy, nawet jej nie lubisz. Jeżeli się nie zgadzasz, proszę napisz, jestem ciekawy jakie będziesz miał argumenty ;).

Mam jeszcze dwie uwagi. Po pierwsze: to że inni mają "większe problemy", nie znaczy absolutnie nic. Nie ma czegoś takiego jak "większe cierpienie". Każdy ma swoje problemy i nie jesteś żałosny, dopóki nie uważasz swojego problemu za nie wiadomo jak ważny, w skali wszechświata. Póki tak nie myślisz, jesteś po prostu człowiekiem cierpiącym ;).

Poza tym, czytając ten post uważam, że to czysta prowokacja i w rzeczywistości tak nie myślisz.

Pozdrowienia!

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Więc tak. Przeczytałem Twój temat z wielkim zainteresowaniem zanim jeszcze napisałem swój. Na początku dziękuję Ci że odpisałeś na mój. Wszystkim dziękuję za poświęcony czas. Możecie mi wierzyć lub nie ale absolutnie mój temat nie jest prowokacją. Ja nieczęsto wypowiadam się w internecie. Wolę raczej czytać inne wypowiedzi. Tak więc nie za bardzo chciało by mi się pisać prowokacje, ale rozumiem wątpliwości co do mojego tematu. Nie dziwie się. Koleś pisze że ma 21 lat pewnie robi sobie jaja. Cóż. Niestety nie. Żyjemy w czasach anime, manga lub my little pony. Mnóstwo ludzi a nawet moich znajomych w szkole interesowało się kucykami pony. Sam byłem w szoku że dorośli to oglądają ale ok. Ich sprawa. Natomiast niepokoiło mnie że są i tacy którzy to kochają lub zakochują się w postaciach i nierzadko są to dorośli faceci. Śmiałem się z nich. W sumie nie tyle śmiałem ile mnie to dość mocno dziwiło. Dopóki sam nie doświadczyłem tego z Elsą. Dlatego powtarzam. Czuje zażenowanie do siebie gdyż nie potrafię tego logicznie wytłumaczyć. Może coś w tym jest że zamiast kilka lat temu być jak reszta „ziomków z osiedla” i brać się za każdą dziewczynę po kolei zajmowałem się hobby. Elektronika, rower itp. Byłem uważany za dziwaka. „Ziomeczki” zyskali doświadczenie w sprawach z koleżankami a ja nie. Jakoś tak nie potrafiłem chodzić z dziewczyną wiedząc że każdy z kolegów ją miał przede mną. Mój duży błąd: siedzenie za długo przy komputerze od dwóch lat. Granie w gry. Całe godziny. Tylko raz na jakiś czas na browar lub kilka browarów. Oglądanie jak koleżanki całują się z pięcioma na raz dają się macać. Chwalenie się dziewczyn która się najbardziej upiła lub jak daleko wymiotowała. Straciłem wiarę w dziewczyny. Pewnego dnia oglądam krainę lodu i cos się we mnie dzieje. Zakochuje się w postaci która nie istnieje (pisząc w tym momencie jest ok ale są takie chwile że fakt o tym że nie istnieje doprowadza mnie do łez). W tym momencie odpowiadam na twój temat i UWAGA: zgadzam się z Tobą. Bo to prawda że Elsa nic nie zrobiła gdy Anna przyszła do niej. Odwróciła się nie tylko od niej ale też od całego kraju. Zgadzam się również co do tego że jej rodzice nie maja tu nic do rzeczy. Bo gdy człowiek jest dorosły sam podejmuje decyzje. Dobre czy złe ale jeśli są jego to przynajmniej wiadomo że nikt w to nie ingerował. Napisałeś „Ludzie widzą te wszystkie nieszczęścia, a ich fałszywa sympatia do tej postaci, płynie nie z jej osoby, tylko ze współczucia jakie budzi.” Zgadzam się. Stuprocentowa racja. Bo tak jest w większości przypadków. Podam przykład ale nie będę spoilerować. W filmie z batmanem „Mroczny rycerz” mamy postać człowieka o imieniu Harvey Dent (two face). Jest w filmie czarnym charakterem ale nie od razu się nim staje. Tragiczna sytuacja przemienia go. Nie wiem czemu ale było mi go szkoda. Wracając do Elsy. Przyznaje że zakochałem się bo jej współczułem. Widziałem łzy na jej buzi i też płakałem. Jej zachowanie, ta bezradność która wcale nie musiała być gdyby Elsa próbowała działać zostały zaślepione u mnie i pewnie i większości przez jak sam napisałeś „tragizm”. Moje uczucie do niej jest (tak myślę chociaż pewności nigdy na 100% nie mam) jest spowodowane tym że zauroczyła mnie swoim wyglądem. Mój ideał kobiety. Piękna blondynka. Ta buzia. Zapamiętam do końca życia. Powinno się patrzyć na charakter. Jednak nie oszukujmy się. W porównaniu do współczesnych, realnych dziewczyn (absolutnie nie mam na myśli wszystkich) Elsa jest dla mnie ideałem. Do zauroczenia dochodzi oczywiście jej tragizm. Oglądając ją i znając swoją samotność czułem że chciałbym być komuś potrzebny. Pocieszyć kogoś w takiej chwili. Chciałem wejść w ekran i ją przytulic. Może wtedy to ja bym był osobą która wpłynęła by na jej dobre decyzje. Podporą. Doradcą. Cóż… pozostaje mi jedynie wyjść dla poprawy nastroju na spacer, popatrzyć sobie na jej zdjęcie, posłuchać Chronologie Jean’a Michel’a Jarre’a i dalej oszukiwać siebie że może nadejdą ciekawsze dni i coś się wreszcie wydarzy w tej nudzie. Ech… kto wie. Nagle pomyślałem sobie że może jakaś wojna wybuchnie bo nieciekawie się dzieje. Leżąc gdzieś ranny w agonii zacznę się śmiać z problemów jakie mam teraz.
Cóż… Mam nadzieje że nikogo nie uraziłem tym tekstem. Jeśli tak to bardzo przepraszam. Pierwszy raz aż tak się rozpisałem. Z reguły wszystko duszę w sobie i nikomu nie mówię.
Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Miło nam, że otworzyłeś się przed nami :) Przeczytałem i zrozumiałem ciebie.

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Przyznam się nieskromnie, czytając twoją wypowiedź podejrzewałem, że jesteś już po lekturze mojego tematu :P. Fragment: "Nie wiem dokładnie dlaczego. Zapewne dlatego że jest mi jej żal." mnie do tego przekonał.

Więc tak... Czytając ten tekst uznałem, że albo jesteśmy podobni do siebie, albo jestem podobny do opisanej przez ciebie osoby (w razie, gdyby była to jednak prowokacja). Tak więc naprawdę w wielu momentach czułem się tak samo, miałem podobne przemyślenia i sytuacje w życiu.

"zgadzam się z Tobą"

...

Co do reszty. To to nie jest miłość. Mieszanina żalu i popędu seksualnego, związanego z wyglądem danej osoby. Komplementem byłoby nazwanie to zauroczeniem. Tak więc nie, nie kochasz jej. Może to jest brutalne i może zostanę przez to skarcony, ale tak to właśnie widzę i, w moim odczuciu, taka jest właśnie prawda.

Dlaczego uważam że to jest prowokacja? Dlatego że powiedziałeś to wszystko tak wprost. Nie jestem w stanie uwierzyć że ktokolwiek mógłby to zrobić. Sam miałem kiedyś napady spontanicznych zwierzeń. Nigdy nie były tak trzeźwe i opisowe, choć równie patetyczne. Za bardzo wydaje mi się to wypowiedzą typu: "Napiszę sobie coś szalonego, zobaczę jak zareagują".

Jeżeli to faktycznie nie jest prowokacja, to wydaję mi się że za jakiś dzień będziesz srogo żałował takiego otwarcia...

Przepraszam za brutalność, ale jak pisałem, doprowadzenie cię do samobójstwa wcale mi nie wadzi :P.

ocenił(a) film na 5
Zzzzzz123

Zaraz ktoś wbije, napisze, że jesteś introwertykiem, on też tak ma, wie co czujesz bla bla.

Jeśli wiesz, że jesteś w dupie to wstań i coś z tym zrób. Jak czujesz potrzebę się komuś wyżalić, a nie masz dziewczyny/przyjaciółki z którą mógłbyś o tym pogadać, to ugadaj się z najlepszym kumplem, kumplami na wódkę i tam możesz spokojnie o wszystkim pogadać. Nie chcę na ciebie najeżdzać, ale takie użalanie się na forum dorosłego faceta (jesteśmy rówieśnikami więc mogę się postawić w twojej sytuacji) zajeżdża samosią i jest trochę żałosne. ;)
Powtórzę, skoro wiesz, że ci źle i nic nie zapowiada się, aby było lepiej to najwyższy czas coś zmienić. Wbrew pozorom nie każda dziewczyna daje dupy na prawo i lewo i jeśli się postarasz to na pewno znajdziesz taką, którą polubisz. A, że nie będzie idealna, cóż... Ty też nie jesteś.
Anyway, lepiej spróbować coś zrobić i się sparzyć niż być takim pożal się boże forumowym Werterem. :D
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 10
G00N3R

Naprawdę wyobrażasz sobie że powiedziałby coś takiego żywemu kumplowi...?

Ja to kiedyś zrobiłem...

...nie polecam.

Poza tym facet powiedział, że jego problem to w rzeczywistości nic wielkiego. Dlatego wcale się nad sobą nie użala. Po prostu ma problem. Nie dziwię się że postanowił się tym podzielić tutaj, gdzie (pozornie) nikt go nie zna. Gadanie "Rusz dupę i coś zrób" raczej mu nie pomoże.

Zakładając oczywiście, że nie jest to prowokacja :P.

ocenił(a) film na 5
andrzej_goscicki

Uno, dla mnie to jest prowokacja, spójrz kiedy zostało założone konto, koleś musi mieć z nas niezłą bekę. ;)
Zwei, nie wiem jak u Ciebie, ale ja mam takich znajomych, z którymi po wódce mogę pogadać na każdy temat i nawet jak palnę jakąś głupotę to i tak wiem, że ona poza ten krąg nie wyjdzie.
Tři, jak to nie jest użalanie się nad sobą, to ja nie wiem co nim jest. Koleś pisze jak mu źle i niedobrze,świat jest taki be. Skoro widzi problem, a nie chce nic z tym zrobić, to niech chociaż nie narzeka. "Rozwiązanie" problemu podałem w linku wyżej, wtedy mamy piękną sytuację gdzie wilk jest syty i owca cała. :)

ocenił(a) film na 10
G00N3R

Wiesz, ludzie tacy, jakim ten facet się opisuje, nie mają wielu znajomych właśnie dlatego, że w ich myślach kłębią się rzeczy, o których lepiej nie mówić. Naprawdę powiedziałbyś kumplom że zakochałeś się w fikcyjnej postaci? Tak naprawdę się zakochałeś? Nie mówmy tutaj jednak o stanie upojenia alkoholowego, w którym prezydenci zdradzają tajemnice narodowe.

To nie jest użalanie się nad sobą, tylko dzielenie się swoim problemem. Sam tytuł na to wskazuje "Żałosna obsesja". Autor sam wie jak małe znaczenie ma jego problem, dla tegoż nie należy go traktować jak płaczące dziecko, tylko po prostu człowieka z problemem.

Też myślę że to prowokacja, lecz istnieje coś takiego jak margines błędu. Zaznaczam też, że nie z takich powodów ludzie zakładali tematy.

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Absolutnie nie zostaniesz skarcony za to co napisałeś ponieważ to jest Twoja interpretacja tego co napisałem. Prowokacją to nie jest. Może ciężko w to uwierzyć. Założyłem konto specjalnie żeby napisać temat. Prowokacji nie chciało by mi się pisać. Gdybym chciał napisać prowokację na pewno znalazł bym bardziej kontrowersyjny temat. Polityka, religia, homoseksualizm. Czyli tematy w których ludzie się bardziej kłócą. Raczej nie będę żałował tego co napisałem i na pewno nie usunę czy coś. W końcu jak by nie było. Jestem anonimowy i nie mam się czego wstydzić. O wiele bardziej wstydzę się tej sytuacji jak patrzę na siebie w lustrze. Jeśli chodzi o słowo „zauroczenie” to tak. Masz racje. To bardziej właściwe określenie. Popęd seksualny ? Raczej nie. Już tak mam że jak się w kimś zakocham nie myślę o seksie z nim. Może myślą tak osoby które w życiu miały więcej różnych małych miłości. Ja gdy się zakocham. Zauroczę. Pragnę przede wszystkim spotkania. Być przy tej osobie. Ktoś mógłby powiedzieć: „ej na pewno oglądałeś inne wersje tej bajki jakieś XXX itp” ale nie wchodziłem na to nigdy a domyślam się że istnieją bo teraz wszystko ludzie „pornografizują”.
Powiedziałem to wszystko wprost bo nie mam nic do stracenia. Powiem szczerze ze trochę mi ulżyło zarówno jak przeczytałem Twoją wypowiedź i napisałem swoją. Dziękuję.
„Przepraszam za brutalność” – nie jesteś brutalny. Wyrażasz swoją opinię. Brutalna osoba napisała by coś w stylu „idź się lecz kretynie” a takich komentarzy są tysiące na różne tematy.
„doprowadzenie cię do samobójstwa” – spoko :D parę lat temu myślałem o tym ale czytałem o skutkach nieudanych prób dlatego nie będę próbował :D
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 5
Zzzzzz123

Ostatni fragment - pamiętaj, że tabletki są dla bab, facet używa liny lub broni. Jak odejść to z godnością. :)

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Wiesz... Ja napisałem dwie prowokacje, które myślałem że wywołają burzę. Okazuje się że wcale ludzie nie są tacy niezgodni. Tak samo mogłeś myśleć ty.

"Jestem anonimowy i nie mam się czego wstydzić."

Ty tak na serio? Tym bardziej przekonujesz mnie, że to prowokacja. Masz 21 lat? Mam uwierzyć że coś takiego napisałby tak stary chłop?

"O wiele bardziej wstydzę się tej sytuacji jak patrzę na siebie w lustrze."

Cóż... Nie wiem jak ci tutaj pomóc. Moim zdaniem, przynajmniej przed samym sobą, nie powinieneś się niczego wstydzić. Pamiętaj, w czterech ścianach swojego umysłu jesteś zawsze bezpieczny. To miejsce do którego zawsze możesz wrócić.

"Popęd seksualny ?"

Szlag. Nie "popęd" tylko "pociąg". Wybacz, mały błąd.

Sugerowanie się wyglądem, nieważne jak bardzo pozbawione erotycznych fantazji, to nic innego jak pociąg seksualny. To miałem właśnie na myśli. Sam wymieniłeś dwa powody: jest ci jej żal i wygląda jak ideał kobiety. Tak więc współczucie i pociąg seksualny. Pociąg seksualny nie musi być w rzeczywistości tożsamy z fantazjami erotycznymi, bądź chęcią jak najszybszej kopulacji. Może często przyjąć formę fałszywego zauroczenia. Tak jak żal przemienia się w sympatię. Nie jest to więc ani miłość, ani zauroczenie, ani sympatia. Jest to iluzja.

Chyba zaczynam gadać, jakbym znał się na psychologii... Niech ktoś mnie walnie kijem!

"Powiem szczerze ze trochę mi ulżyło zarówno jak przeczytałem Twoją wypowiedź i napisałem swoją."

Znasz takie powiedzenie "Przelać coś na papier"? Jest to bardziej określenie fizyczne, niż się wydaję. Dlatego nie warto przelewać na papier (w tym wypadku piksele) pozytywnych myśli. Lepiej przelać te negatywne. Przestajemy wtedy się tym tak zadręczać, tak jakby faktycznie pozbywamy się tego z głowy. Teoria wzięta z własnego doświadczenia :P. Niestety, jest to też raczej krótkotrwałe... Za dzień dwa znowu wpadniesz w depresję :P. Przynajmniej u mnie tak było. Tak czy siak, nie ma sprawy ;).

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Cóż. Zaczynam żałować że to napisałem. Nie dlatego że się teraz wstydzę czy coś, ale jeśli na serio uważacie to za prowokacje to jest mi przykro tym bardziej. Zmarnowałem czas i nie wiem ile z odpowiedzi tutaj jest szczere. Może to też prowokacja. Nieprędko znowu coś napisze w internecie. Dobra. Temat uważam za zamknięty. Wybaczcie jeśli zmarnowaliście czas.

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Wszystko tutaj napisane przeze mnie, jest zupełnie szczere (poza podżeganiem do samobójstwa :P).

Ja zawsze uznaje margines błędu. Gdy widzę żebraka, to daję mu pieniądze. Mam świadomość że może to przepić, albo nie jest tak naprawdę żebrakiem, lecz daję mu pieniądze mimo wszystko. Może jednak naprawdę jest potrzebujący? To, jaka jest prawda, nie ma dla mnie znaczenia. Ja zawsze staram się pomóc.

ocenił(a) film na 10
andrzej_goscicki

Racja. Prawdy nie wiesz. Tak czy inaczej, bardzo dziękuję za pomoc :) Myślę że na większości innych stron ludzie odpisali by jednym zdaniem że jestem idiotą i mam się leczyć.
Pozdrawiam

ocenił(a) film na 9
Zzzzzz123

Akurat ty się przynajmniej zakochałeś w postaci ludzkiej, a nie jak fani kucyków, którzy nawet do swoich postaci...ekhem

Zzzzzz123

Sam nie powiedziałbym o sobie że kocham jakąś postać fikcyjną, ale jestem zafascynowany wieloma fikcyjnymi bohaterami. Elsa jest zdecydowanie jedną z nich. I nie sądzę, że wiek ma jakieś znaczenia (sam mam 30lat) jeśli chodzi o odczuwanie pozytywnych emocji w stosunku do fikcyjnych postaci. empatia emocjonalna to piękna sprawa. :)



"Myśleć to co prawdziwe, czuć to co piękne i kochać co dobre – w tym cel rozumnego życia."

Platon

Zzzzzz123

Empatia emocjonalna to piękna rzecz, pomimo smutku jaki czasami w nas wywołuje.

Zzzzzz123

Nie jesteś jedyny. ;D

ocenił(a) film na 10
Zzzzzz123

Kolejny tydzień mija. Smutek mnie nie opuszcza. Nieuzasadniona tęsknota miesza mi się z problemami codziennymi. Może faktycznie rozważyć samobójstwo.

ocenił(a) film na 9
Zzzzzz123

Może nie ? Życie jest zbyt piękne by je sobie odbierać.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones