Ale roszpunka byla rozkojarzona tym ze pierwszy raz wyszla z wiezy :D moze dlatego nie slusznie ja tak ocenilem.

Prosze, nawet tak nie pisz ;( Chce sie ciesxyc Ich szczesciem.Wizja smierci dla ktorejkolwiek byloby straszne... W dodatku jesli Elsa by zginela to balwan Olaf tez. A przez to odseparowanie Anny i Elsy w dziecinstwie doprowadzilo mnie do łez prawie. I przez to nie lubie Ojca bo Matka nie odezwala sie anirazu

Rudy ma zawsze przerabane :D
Ja tez polubilem Hansa. Az do tego momentu ;)
Ale bez kogos zlego nie byloby filmu. Kazdy, kazdy film ma jakas zla postac bez wzgledu na to czy to bajka czy normalny z aktorami.

A Ja tak ;P Niestety taki juz jestem ;(. A dla juz "nie nastolatkow"
Mozna traktowac Else bądź Anne jako Przyjaciolke, Corke

"Prosze, nawet tak nie pisz ;( Chce sie ciesxyc Ich szczesciem.Wizja smierci dla ktorejkolwiek byloby straszne..."

Hola! Hola! Napisałem, że umiera, a nie że zginie! XD Broń cie wszystkie kosmiczne moce, razem z Mocą Jedi, magią Śródziemia i cudami Boga, by cokolwiek się którejś z sióstr stało! XD

"I przez to nie lubie Ojca bo Matka nie odezwala sie anirazu"

Ja uważam ich za kretynów, ale ich lubię. Nie ulega wątpliwości, że chcieli dla córek jak najlepiej, że je kochali, że byli dobrymi ludźmi. Sami także zapewne nie wiedzieli do końca, co mają robić. Znaleźli się w zupełnie nieznanej sobie sytuacji. Nie należy także zapominać, że bądź co bądź to oni wychowali swoje córki, dlatego dobroduszność dziewczynek jest poniekąd ich zasługą.

Ale tak, byli skończonymi kretynami.

Tylko nie rozdzielałbym "Nie lubię Ojca, Matkę lubię". Ona faktycznie nic nie powiedziała. Nic nie zrobiła. Stała w miejscu i się przypatrywała. Brak reakcji jest równoznaczny z błędem.

"Kazdy, kazdy film ma jakas zla postac bez wzgledu na to czy to bajka czy normalny z aktorami."

Hmmm... A powiedz szczerze: brakowało ci złego gościa do scenki przy kominku?

Nie to, że się nie zgadzam. Filmy oczywiście poczebują złych ludzi, ale ja jakoś nie pamiętam bym narzekał na brak takiego Frolla, czy Skazy, do wspomnianej sceny.

"Niestety taki juz jestem ;(."

Niestety? A kto mówi, że to coś złego :P? Ja tylko mówiłem o sobie. Jak zapytałeś mnie, czy jestem rudy, chciałem zaznaczyć, że ja nie staram się wcisnąć siebie w ukochanego Elsy ;).

Tutaj sie z Toba nie zgodze !

Owszem, zrobiloby to wrazenie na widzach przez co film bylby bardziej popularny.Ale jak to by dalo pozadany efekt. I tylko rozslawilo film to niechaj sie tak stanie ;((bede plakal). Ps. Nie moze stracic mocy jak roszpunka ? O.o

Polubilem Ich Ojca bo ma wasy i wyglad takiego typowego Polaka xD. Przypomina mi mojego Wujka ktorego pozdrawiam ;D

"Hmmm... A powiedz szczerze: brakowało ci złego gościa do scenki przy kominku?"

Tego nie zrozumialem. Czy mi bedzie brakowalo kogos takiego ?. Czy BY brakowalo czarnego charakteru

Po prostu to moze jest taki glupi wiek. Wiele osob np z mojej klasy nie mysli tak przyszlosciowo. Niektorzy mowia ze mysle "dojrzale" (bynajmniej Ja tez chce by tak mysleli) i dlatego ja tez wymagam dojrzalosci ze strony dziewczyn np takaElsa mi sie nasuwa ;D Ladna,dojrzala psychicznie i ma tą moc ;P.Dziewczyny Niby szybciej od nas dorastaja fizycznie i psychicznie. Ale jak patrze na dzisiejsza mlodziesz to sie boje o nasza przyszlosc xD.

"Owszem, zrobiloby to wrazenie na widzach przez co film bylby bardziej popularny.Ale jak to by dalo pozadany efekt. I tylko rozslawilo film to niechaj sie tak stanie ;((bede plakal)."

Że co? Czy mi się wydaję, czy właśnie do komputera dobrał się twój brat? Raz mówisz, żebym nawet tak nie mówił, a teraz mówisz, że byłoby lepiej? Mówimy ciągle o śmierci Elsy, tak?

"Nie moze stracic mocy jak roszpunka ?"

No właśnie powiedziałbym, że nie. Roszpunka otrzymała swoje moce od magicznego kwiatu. Elsa po prostu swoją moc miała. Koniec, kropka.

Tylko że to nie jest kanon, tylko moje przemyślenia na ten temat. Nie wiem, czy Elsa po prostu urodziła się taka, czy też może ktoś rzucił urok na jej matkę. Bardzo możliwe, że twórcy wytłumaczą w drugiej części skąd Elsa ma moce. Bardzo możliwe, że będzie je mogła nawet utracić bez żadnych konsekwencji.

Jednak to będzie po prostu słaby scenariusz. Moce Elsy są jej nieoderwalną częścią. Tak właśnie powinno być.

"Polubilem Ich Ojca bo ma wasy i wyglad takiego typowego Polaka xD. Przypomina mi mojego Wujka ktorego pozdrawiam ;D"

Znowu wydaję mi się, że gadam z twoim bratem. Najpierw mówisz, że go nie lubisz, teraz mówisz, że polubiłeś go za wąsy?

"Tego nie zrozumialem. Czy mi bedzie brakowalo kogos takiego ?. Czy BY brakowalo czarnego charakteru"

Czy podczas oglądania "Frozen" po raz pierwszy brakowało ci czarnego charakteru, do sceny przy kominku? Czy odczuwałeś brak złego gościa z prawdziwego zdarzenia?

Niech zadna nie ginie/umiera. Wywolalo by to wielka burze na forach/blogach.Zapewne tworcy "połaszą" sie na pieniadze. W koncu wlasnie ta bajka zarobila najwiecej pieniedzy ze wszystkich bajek Disneya.I tworcy zrobia wszystko zeby przyciagnac widzow. I calkiem jest mozliwe ze posuna sie wlasnie do tego ;(. Przeciez nie mam wplywu na dalsza fabule filmu.

Polubilem go na poczatku
-Ukrywaj
-Nie przezywaj
-Niech nie wie nikt

Po tych slowach odmienil mi sie punkt widzenia na Niego. Zrobil cos czego nie powinien robic. Czyli niszczyc ich dziecinstwo. To najgorsze co moze byc. A w dodatku wymazanie wspomnien. To tak jak by Druga osoba wogole nie istniala.

Mam jeszcze jedno pytanie. Bo dzieci w zasadzie chca sie bawic lgna do zabawy jak nie wiem, cmy do swiatla.Czemu po prostu nie mogly sie spotykac np w nocy.

Ps.Nie piszę na komputerze, i to wciaz Ja ;)
Własnie ogladam 4 raz

Czyli twierdzisz, że zrobią coś takiego dla popularności?

To niestety jest możliwe. Skur******...

"Po tych slowach odmienil mi sie punkt widzenia na Niego."

Tak, też go na początku bardzo polubiłem. Przez jego łagodne podejście do córek. Jednakże wkurzyłem się na niego już wtedy, gdy kazał zamknąć wrota i nie mówić niczego Annie. Już wtedy wiedziałem, że jest skończonym debilem. Ale żeby tak długo to ciągnąć...?

"Czemu po prostu nie mogly sie spotykac np w nocy."

Bo Elsa, co było jej największym błędem, była cholernie posłuszna. Do tego była cholernie inteligentna. Widziała że nie potrafi kontrolować mocy (aczkolwiek była to wina systemu nauczania), przez co bała się, że skrzywdzi Annę.

"Własnie ogladam 4 raz"

Ja już jestem po ;).

Wprawdzie bez Musicalu bajka nie byla by tak porywajaca. Wedlug mnie mozliwe ze przez te piosenki film zdobyl taka popularnosc, i nie chodzi tu o "Let it go,, ale o np Ulepimy dzis balwana,serca lod,pierwszy raz jak siega pamiec,milosc stanela w drzwiach,lod w lecie Czeslawa ;)


Apropo. Trolle nie mogly wyrazic sie jasno? Kiedy to Krol przyniosl nieprzytomna Anne ?. Oszczedzil by im dziecinstwa a sobie nerwow zwiazanych z niekontrolowana nocą Elsy....

"i nie chodzi tu o "Let it go,,"

Obawiam się, że głównie chodzi właśnie o to ;). Jest to pierwsza w popularności piosenka z tego filmu. Drugie też złożyły się na sukces, ale poza "Ulepimy dziś bałwana" to żadna nie jest szczególnie wspominana.

"Trolle nie mogly wyrazic sie jasno?"

Wiele osób tak mówiło. Za każdym razem uświadamiam te osoby, że trolle też były skończonymi kretynami. Król powiedział Bazaltarowi prosto w twarz, co zamierza zrobić, ten go jednak nie powstrzymał. Praktycznie za każdym razem, kiedy ktoś nazywa Bazaltara "mądrym trollem", ja zaczynam się śmiać XD.

A w moim przypadku, najbardziej spodobala mi sie piosenka"ulepimy dzis balwana" potem leti it go i tak dalej...
Wszystkie piosenki byly rewelacyjne. A ta na poczatku "serca lod" przypomina mi Shreka 1 czssc jak byli w lesie i ich napadl Robin Hood :D (tak go bede nazywal od teraz :P).

Mozliwe ze Krol nie dal sie im wyslowic,ale Krol mial tyle ksiazek . Nie mogl znalezc innych magicznych postaci (magow) zeby odczarowaly Else albo nauczyly kontroli ?

"Nie mogl znalezc innych magicznych postaci (magow) zeby odczarowaly Else albo nauczyly kontroli ?"

To raczej znacznie wypada poza interpretacje filmu i nie należy tego brać pod uwagę ;). Ogólnie rzecz biorąc, poza Elsą i trollami nikt nie posługiwał się w filmie magią. Nawet nie zostało coś takiego wspomniane.

Tylko co do jasnej cholery znaczy "odczarowały Elsę"?

Masz rację to by zniszczylo glowna fabule ktora tak wielbimy :)
Wogole co Ja pisze do cholery ! Bez tych elementow(bez najmniejszego szczegolu) nie byloby tak kasowego filmu! Osobiscie uwazam ze, najlepszy film to taki w ktorym nie mialbym co zmieniac. Ani fabuly ani charakterystyki bohaterow ani najmniejszego szczegółu. Własnie taki jest Frozen. Nie ma co w nim zmieniac, jedynie mozemy sie posprzeczac co do poszczegolnych elementow tej pieknej ukladanki ;).

I tutaj masz racje ! Jej moc jest jej nieodlacznym elementem bez ktorego by nie istniala. Dobrze ze ja ma, zwracam honor tworcom za to ze tak cudnie Ją zrobili... nie wyobrazam jej sobie w innej bajce. Po prostu ten film (nie oszukujmy sie,jest jej glownym elementem) jest stworzony do takiej postaci. Do postaci o takim charakterze i wygladzie.

"Osobiscie uwazam ze, najlepszy film to taki w ktorym nie mialbym co zmieniac. Ani fabuly ani charakterystyki bohaterow ani najmniejszego szczegółu. Własnie taki jest Frozen."

Ja się niestety nie zgadzam. Jest wiele zgrzytów w tym filmie. Szczenięce oczy Hansa, Elsa próbująca zamordować człowieka, Anna nie odzyskująca pamięci...

To tylko kilka z błędów i niedociągnięć, których sama obecność szalenie mnie irytuje. Niestety, nie można już na to nic poradzić.

Mówiąc szczerze, kiedy napisałeś "odczarować Elsę", to brzmiałoby to jakby jej moce były jakąś niebezpieczną klątwą, której należy się pozbyć, podczas gdy połowa filmu skupia się na tym, że tak nie jest. Cała katastrofa stała się właśnie dlatego, że widziano w mocach Elsy zagrożenie. Traktowano to jak jakąś chorobę, podczas gdy akceptacja, otwartość i odrobina miłości w pełni rozwiązałaby sprawę.

aż żal to czytać i patrzeć, że ktoś odpisuje a co najgorsze bronić.... Sorry to jest żenujące

Może i jest żenujace ale nikt nie jest idealny....Kazdy ma swoje hobby pasje i mile wspomnienia czy to z dziecinstwa czy nie
Moim np są bajki. Mam wiele ulubionych bajek, Disneya a z nich sie nie wyrasta -.-. Myśle ze jak dorosli ogladaja np Naruto to czemu nie moga ogladac Zaplątanych/Frozen. Czy to takie dziwne że ktos ma takie zainteresowania/hobby czy pasje ?
Widocznie tutaj w POlsce kazdy musi sie doczepiac i komus dogryzac....

Nie dorabiaj ideologi tam gdzie jej nie ma to po pierwsze ja nie mam nic do ludzi, którzy lubią bajki. Uważam, że ten post autora jest żenujący i to że ludzie go bronią jasne dzieci kochają postacie z bajek, dorośli mają sentyment,ale takie teksty to przesada... Nie wiem co jest nie tak z dzisiejszym światem, że ludzie chcą się dzielić każdà jedną głupotą jaka im wpadnie do głowy. Tu mają być chyba wypiwiedzi o filmach... A może się mylę. Na pewno nie będę pochwalać głupoty

Nawet jeśli to jest żenujące, nie dotyczy ciebie.

Jaka kosmiczna siła nie pozwoliła ci przejść obok tego obojętnie?

Masz rację mnie nie dotyczy, tematyki forum również ...

I naprawdę coś by cię zabolało, gdybyś to zignorowała?

A Pana? To działa w dwie strony, widzę że Pan nie był w stanie zginorować mnie;)

Tylko że autor tematu nie zwracał się bezpośrednio do nikogo, w pewnym sensie go obrażając.

W sumie racja, że pod takim postem jest mnóstwo komentarzy a pod sesnsownymi zaledwie kilka ale jakoś nie mogłam znieść tego przyklasku, sama się dałam złapać;) Dzięki

Dlaczego kazdy na kazdym forum musi miec jakies "ale" ? przeciez od tego jest forum. Nie gadamy o bzdetach o romansach, diecie,ksiazkach tylko o filmie.Przeciez ta strona powstala dla takich okazji ^^

Ja się już wypowiedziałam i nie mam nic więcej do dodania. Przepraszam ale nie mam z kim tu dyskutować żałuję, że się nie powstrzymałam tak ten wątek ,,umarłby'' szybciej ;) Powodzenia

Przynajmniej jestes kulturalna ;3


Nawet jesli ten watek by "umarł" to podpiął bym sie pod inny ;) no nie moja wina że Frozen tak mi sie podoba...

Ps. Chciało Ci się czytac to wszyskto ?;)

Byłam ciekawa reakcji ludzi, sama oglądam bajki jet we mnie coś z dziecka nie przyszłam t nikogo obrażać ani się wykłócać o swoje racje, uważam tylko, że nie wszystkim się należy dzielić na takim forum jak filmweb raczej na oddzielnym dla fanów i ja też już kończę wystarczy już ;)

W zasadzie ten temat został podtrzymany jedynie przez moją rozmowę z Batus113, która w ogóle się do treści tematu nie odnosi ;).

A czemu ma sie odnosic do tematu ? Skoro zalozyciela tematu od 12dni nie bylo ? Mnie zachecila jedynie "żalosna obsesja" Tego Pana; ) Wlasciwie to nie pojalem dlaczego "żalosna"? Bo co, bo zakochal sie w fikcyjnej postaci ? To nie jest żałosne. Owszem moze to byc dla niektorych dziwne ale że zalosne to bym nie powiedzial... I dla takich ludzi najlepsza bedzie rozmowa.,jesli niechce rozmawiac z kolegami na takie tematy, bo sie wstydzi to okay jego sprawa. Natomiast tutaj, gdzie pozostaje "anonimowy" moze sie rozwinac,powiedziec co go boli, pozalic sie, moc porozmawiac, wysluchac rad osob ktore przez podobne przypadki przechodzily ;). Lepsze to niz rozmowa z psychologiem ktory po wysluchaniu i powiedzeniu Ci kilku rad, upomni sie o swoje ($). A Ciebie zostawi z niczym lub pszypisze jakies psychotropy ^^

Pozdrawiam.