Myślę, że w kwestii pieniędzy nikt nie będzie skąpił ;). Jeśli Disney pójdzie po rozum do głowy i zrealizuje sequel na duży kinowy ekran, jak to robi konkurencja to jeszcze pewnie zwiększy budżet. Bo jakiejś taniochy po łebkach robionej przez najemników na drugim końcu świata bym nie zniósł. Zresztą DisneyToon Studios zaczęło już projekcje samodzielnych filmów ;). Więc teoretycznie możemy spać spokojnie.

Pozdrawiam!

Spoko, dzięki za info :-)

Nadal nie mogę się przyzwyczaić że brzmi ona tak samo jak Anna... :)

Rozumiem, że jest się z czego cieszyć, ale jest tu tłumacz? :)