- Mimo że budzi skrajne emocje( ale to jest niestety(albo i stety) przypadłość dobrych filmów). Jest chory, bez dwóch zdań, wymyka się jednoznacznemu wpisaniu w gatunek, w sumie można określić go jako zdradziecko magiczny i przerażający. Bardzo przerażający. Dla mnie przede wszystkim o umyśle- o postrzeganiu i jego zaburzeniu. Porusza kwestie które zdrowym ludziom w aspekcie chociażby empatii się wymykają.
Obraz bardzo ciepły, nasycony barwą lata, do którego chciało by się wracać. Opowiedziana w niesamowity, baśniowy sposób patologia, od której nie chce się oderwać. Piękny poetycki narkomański bełkot( zastawialiście się dlaczego on zawsze jest taki poetycki?).
Dlatego ten film jest taki przerażający....
Mimo że pod koniec się dłuży, polecam.
Swoja drogą jak można pozwoli dziecku zagrać w czymś takim....?
"Swoja drogą jak można pozwoli dziecku zagrać w czymś takim....?"
Normalnie, co w tym złego? Przecież to tylko film. Moim zdanie dobrze się stało że to właśnie Jodelle zagrała w tym filmie zarówno dla kinematografii, dla widza, i dla niej samej. Jodelle pokazała w tym filmie swój nie zwykły talent. Po za tym to nie pierwsza taka produkcja na jej koncie.