Gorliwy płacz i zgrzytanie zębów zaserwował nam reżyser,
kompletna posucha, pustynia i próżnia intelektualna.
Ten film nic w sobie nie ma prócz zawiłych złożeń fabularnych
bardzo ale to bardzo luźno ze sobą złożonych bądź związanych.
Nie wiem czy poprzez ową zawiłość reżyser chciał udowodnić,
iż film ten ma jakieś drugie dno lub magię, czego ja osobiście
się nie doszukałem.
Zero przesłania, zero drugiego dna, zero kompletne -
jeżeli to leżało w zamyśle reżysera to gratuluje mu bo
to osiągnął.
Jedyne co urzeka w filmie to rola małej dziewczynki
(z resztą doskonale zagrana) i krajobrazy,
no i być może prymitywny humor aczkolwiek w niektórych
momentach zabawny - to głupek zrobi coś śmiesznego albo
tato-trup puści bąka.
Zdecydowanie nie polecam 3/10.