PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=154526}

Kraina traw

Tideland
2005
7,0 15 tys. ocen
7,0 10 1 14527
6,3 11 krytyków
Kraina traw
powrót do forum filmu Kraina traw

Udzielam sobie głosu

użytkownik usunięty

Salem alejkum. Witam wszystkich. Oto otrzymałam hasło i jestem wśród Was, joł. A teraz moja pierwsza opinia opinia:
Nigdy nie oglądałam czegos takiego, jak ten film. Mamy tu wesołą rodzinkę, ale nie taką, jak na plakatach LPR-u. Rodzice - groteskowo przepoczwarzone dzieci-kwiaty - tworzą wyjątkowo niezdrową komórkę społeczną: mamusia, skrzyżowanie Courtney Love i lali z sex-shopu + tatuś w stanie zaawansowanej narkomanii (a następnie zaawansowanego rozkładu) + dziewczynka i jej przyjaciółki, po jednej na każdym palcu oprócz kciuka. Potem dochodzi jeszcze ta upiorna parka, braciszek i siostrzyczka, prawdopodobnie bliscy krewni Addamsów. Wydawałoby się, idealne towarzystwo do stworzenia horroru, makabreski albo czarnego humoru. Tymczasem powstał mix turpistyczno-fantastyczno-auty styczny. Sporo scen wywołuje niesmak, jak te hece ze zwłokami, a już lizanko z Dickensem wywołuje skręty jelit. Ten film jest totalnie naćpany, a właściwie przećpany. Nie wiem, czy przez to posiada tzw. głębię (jeśli tak, to jest to cholernie głęboka głębia). Nie porywa, nie zachwyca, nie wbija się w mózg przeciętnego widza, za jakiego się uważam. Warto jedynie popatrzeć na grę małej Jelizy-Rose - szacunek dla tej aktorki. Nie żałuję, że to obejrzałam, ale nie raczej zrobię tego ponownie. Nietypowy film dla nietypowych, co niekoniecznie jest komplementem. Ale może. Zależy od punktu widzenia.

zgadzam się że film budzi niesmak, podczas oglądania jadłem sobie owoce ale gdy Dell 'naprawiała' tatę Jelizy zaczęło robić mi się niedobrze i wolałem odłożyć jedzenie i dokończyć film o suchym pysku

byłaby dyszka ale daję 9/10 za te obrzydliwości (bezczelny Gilliam ;-])