Wybaczcie, ale kompletnie nie zrozumiałem zakończenia (inna sprawa, że całości filmu też nie całkiem). Może mi ktoś wytłumaczyć co to tak lata i świeci? I dlaczego to Jej "przyjaciele"?
Ja już nie wiem, czy jestem idiotą, czy film jest trochę nieczytelny. W każdym razie, proszę o pomoc ;)
Pozdrawiam.
PS. Poza tym doceniam film za niesamowity klimat, muzykę... Jest co oglądać ;)
dziewczynka jest potężnie skrzywiona i moim zdaniem zastąpiła sobie głowy lalek imitując głosy tych tam latających być może świerszczy czy świetlików, to akurat najmniej istotne.
Jak to dlaczego? Przecież na początku filmu jest scena, jak ona się bawi w starej ciężarówce i wszędzie dookoła latają świetliki. Ona nazywa jednego z nich i mówi do niego, że od tej pory będzie jej przyjacielem. Swoją drogą ciekawe jest to, jak ona bardzo potrzebuje tych przyjaciół i jak bardzo potrafi ich sobie wymyślać.