ten film był moim zdaniem bardzo trudny w odbiorze. podobal mi się jako stadium psychologiczne samotnego dziecka, ale w pewnym momencie nagromadzenie groteski i absurdu przekroczyło moje możliwości. mimo wszystko polecam, chociażby dla gry aktorskiej małej odtwórczyni Jelizy Rose. Nie jest to najlepszy film Terry'ego, ale zły film Gilliama nadal jest dobrym filmem, czyż nie? :)