Musiałem przerwać oglądanie i zajrzeć do sieci żeby zaspokoić moją ciekawość. Scena rozmowy Morrisa z Keithem. Miałem wrażenie, że to Foxx-a tak postarzyli. Te samo seplenienie, rysy twarzy itd. Dałbym się nabrać.
ok. 55. minuty filmu.