ad.1 Albo ja miałem inną wersje filmu, albo nie wiem, bo u mnie aktorzy po prostu mówili po angielsku i żadnego dubbingu nie było.
ad.2 zgadzam się
ad.3 krew to moim zdaniem gwóźdź do trumny tego filmu, najbardziej mnie to raziło, o wiele lepiej film prezentowałby się z krwią chociażby w stylu kill billa lub coś jeszcze innego.
ad.4 mam dokładnie te samo odczucie co do budżetu, tudzież mogli zrobić lepszy przetarg na speców od efektów ;]

btw, jedyne co ten film łączy z kill billem to katany, więc nie wiem dlaczego wszyscy używają tego filmu jako punkt odniesienia, ja uważam, że w tej produkcji przydałaby się tylko kill billowska krew ;]

Mnie się tam podobał, fakt, że demony bardziej sztuczne niż realistyczne były, ale widziałam gorsze efekty specjalne i te akurat dna jeszcze nie sięgnęły. Co do krwi to wydaje mi się, że to było dosyć ciekawie pokazane. W końcu nie w każdym filmie krew musi chlastać na ściany jak we wspomnianym Kill Billu. Tylko zakończenie nie bardzo mi się podobało. Liczyłam, że Alice i Saya będą się trzymać od teraz razem i czuję pewien niedosyt, no ale akurat lubię happy endy xD

Troche ten film się nie trzymał kupy. Były momenty powalające efektami i twarze wampirów z charakteryzacjią z horrorów z lat 90-tych, 80tych. Historia tam opowiedziana się nie kleiła, oprócz diod kolorowych reklam azjatyckich lokali, które dawały wrażenie ciepła oglądając ten film. Zakończenie filmu dla mnie było zaskoczeniem.

Zmarnowany potencjał, film mógł być naprawdę dobry ale nie jest. Bardzo słaby scenariusz, dialogi. Też miałem wrażenie jak kolega wyżej , że sceny jakby się nie kleiły, wszystko robione na odwal. Na plus bardzo dobre zdjęcia i postać głównej bohaterki. 5/10