Spodziewałem się totalnej porażki a jednak nie było tak tragicznie.
Najbardziej co raziło to efekty graficzne (krew i postać vampirów). Przez
50 min filmu mimo wyżej wspomnianych efektów byłem bardzo mile zaskoczony:
klimat filmu był niczym w anime, widowiskowe sceny akcji w fajnej scenerii.
Lecz po tym totalna gleba retrospekcja z przeszłości Sayi glądając ją byłem
wprost wnerwiony na reżysera! Zjebać tak ten film dając te wszystkie głupie
sceny niczym z "Hero" latający kolesie czy też schowani w ziemi wojownicy
!! pytam się po co gdyby nie to i te efekty graficzne film byłby naprawdę
genialny a tak jest po prostu przeciętny-dobry(dla miłośników serii).Wielki
+ dla aktorki grającej Saye idealnie pasowała do tej roli i odwaliła
świetną robotę!!!