Pierwsza część to mój ulubiony film i mimo, iż wiedziałem, że 2 będzie gorsza to nadal
miałem nadzieję na dobry film. Niestety, jest zrobiony na siłę, strasznie nudny. Lepiej było
jakby w ogóle nie powstała 2 część.
Racja, pierwsza część lepsza. Zastanawiam się w ogóle, dlaczego jest napisane, że pierwsza i druga to musicale. oO Ewentualnie można to nazwać filmem muzycznym.
Zgadzam się. Ten film to jakaś porażka. Historia prawie taka sama jak w jedynce. Tyle tylko, że w jedynce muzyka i układy było 1000 razy lepsze. Nie wiem jakim cudem ten chłam trafił na rynek. Z większym zaciekawieniem oglądałam chyba High School Musical...