tez mialem z tego beke. ani jednego nazwiska nie kojarzylem. ale film de facto dobry (w sensie fabuly). parokrotnie bylem niemal pewien, kto jest winien, ale zawsze musial nastapic zwrot akcji. najlepsza koncowka. najwiekszy minus to sposob krecenia. dobrze to ktos tutaj wczesniej ujal - staromodny. scene jak glowna bohaterka lituje sie nad wynajetym morderca mogli sobie darowac ;)
dobry film? mnie sie wydawał nudny.w połowie filmu zasnęłam i pewnie przespałam jak sie zaczął rozkręcać.obudziłam sie na napisach.czemu ten chłopka był w szafie? i jakie zwroty akcji były? jak on sie skończył ten film mozesz tak po krótce opisać o co tam chodziło? bo piszecie że ciekawa końcówka
najlepszym zwrotem akcji był moment w, którym wsadziła rękę mordercy jakiegoś miksera, po czym ją wyciągnęła, i opatrzyła mu rany, a on jej z powrotem przyłożył lufę do skroni. Serio. Śmiałem się z tego przez 10 minut.