Kroniki Riddicka

The Chronicles of Riddick
2004
7,3 115 tys. ocen
7,3 10 1 115033
5,1 21 krytyków
Kroniki Riddicka
powrót do forum filmu Kroniki Riddicka

Nie powiem, niezła, wciągająca akcja, efekty też niczego sobie. Ogólnie nawet dobre kino rozrywkowe.
Jest tylko jedno ale: główny bohater. Za każdym razem, kiedy pojawiał się na ekranie, na twarzy miałem wielkiego banana. Jakiż ten koleś jest wspaniały!! Oto bohater wszystkowiedzący, wszystkowidzący, wszystkoumiejący, w dodatku niepokonany i nieśmiertelny. I jeszcze rzuca te swoje zajebiste teksty. Absolutne zero realizmu. Po prostu kicz w czystej postaci.
Riddick, Riddick... Raczej ridiculous :)

ocenił(a) film na 9
stamtond

A czy ktoś powiedział o jakimkolwiek realiźmie, przecież to jest typowe kino science-fiction.

Jeśli uważasz go za tak nędzny, to podaj jakieś tytuły filmów tego samego gatunku, które wg. ciebie nie są 'głupie'

ocenił(a) film na 4
MuffinManiac

Mówiąc o realiźmie, a raczej jego braku, nie miałem na myśli tego, że w filmie pojawiają się rzeczy "z przyszłości", czyli nierealne na chwilę obecną, np. statki kosmiczne, itp.
Chodziło mi tutaj o pewną podstawową logikę zdarzeń, która, według mnie, powinna obowiązywać w każdym szanującym się filmie (chyba że mamy do czynienia z Linchem, albo innymi celowo "dziwnymi" reczami).
Dla mnie brak realizmu w tym filmie to: niezniszczalny Riddick, który może pokonać każdego przeciwnika, bez względu na jego siłę, liczebność, okoliczności (najbardziej mnie rozwaliło, jak ujarzmił wzrokiem tą bestie w wiezieniu). Kolejny przykład to finałowa scena, kiedy po zabiciu przywódcy Necromongerów siada na tronie i wszyscy oddają mu pokłon. Ale dlaczego???? Przecież Vaako, który odważył sie zatakowac swojego pana, tym bardziej nie powinien mieć oporów przed zniszczeniem Riddicka, mając potężną armie za plecami.
Wszystkim tym scenom po prostu BRAK SENSU. Własnie o to mi chodzi. Brak sensu i jakiejkolwiek logiki przyczynowo-skutkowej.
Jeśli chodzi o fajne filmy SF, to mogę Ci podać chociażby Alieny, Star Gate, Star Wars. Pierwsze z brzegu, które przyszły mi do głowy. Wszystkie są o wiele lepsze od Riddicka.

ocenił(a) film na 10
stamtond

ale powiedz mi w których filmach główny bohater jest zwykłym szarym człowiekiem, w niektórych. Ta ostatnia scena w filmie jest wyjaśniona przecież ,,zwyciężca bierze wszystko" (ale nie wiem jak to było) i dla mnie to jest odpowiedziom. Jeśli w takich filmach bohater był by szybko zabijany to lipa. Zobacz na posture Riddicka umięśniony, szybki itp. i jak by mogli go tak szybko zabić.
Ale w jednym zdaniu się z tobą zgadzam że z każdego by zabił Riddick w tym filmie i to jest bez sensu.

ocenił(a) film na 4
femek1

Nie mówie przecież, że główny bohater ma być szarym człowieczkiem, albo dostawać baty na każdym kroku. Niech wygrywa, tylko Z SENSEM. Obejrzyj sobie np. Aliena. Tam główny bohater wychodził ze starć zwycięsko, ale w normalny (jeśli można to tak określić) sposób. Chodzi mi o to, że Ripley nie rozwalała Obcych gołymi rękami, jakimś scyzorykiem, czy wręcz wzrokiem :). Tam była prawdziwa walka. Realna.

ocenił(a) film na 9
stamtond

Dla mnie jest to oryginalny film i tyle.

A jeśli chodzi o tą scenę, gdy Riddick siada na tronie i wszyscy oddają mu hołd - to było spełnienie się przepowiedni, która głosiła, że ten kto zabije przywodcę Necro będzie Furionem i zajmie jego miejsce.

ocenił(a) film na 10
stamtond

dobra oglądałem ale to była kobieta a jak Ripley by była tak przedstawiona jak w tym filmie Riddick to już koniec. A ten film raczej nie miał być taki realny.

ocenił(a) film na 4
femek1

No cóż, zależy, kto czego szuka w filmach. Przyznam, że jednak gustuję w kinie ambitniejszym.
A żeby podsumować temat, wyobraźcie sobie pewną scenę filmową:
facet chce zabić muchę klapką. Uderza w muchę siedzącą na stole, jednak ta jest na tyle silna, że blokuje cios. Następnie wyrywa facetowi klapkę i zaczyna go nią okładać po mordzie, aż ten w końcu zaczyna błagać o litość.
Głupie? Śmieszne?
Tak właśnie postrzegam filmy o Riddicku i wszystkie im podobne.

ocenił(a) film na 10
stamtond

moim zdaniem to trochę przesadzasz że aż tak go porównywać, dla mnie to jest śmieszne. A Riddick jest i tak, pomimo tej krytyki dobrym filmem

ocenił(a) film na 9
stamtond

Domniemywam, że Pitch Black'a nie widziałeś, albo Twój stosunek do tego filmu jest taki jak do Kronik. Dark Fury zapewne ci też niewiele mówi. OK. Ja mam zupełnie inne zdanie, bo film jest koherentną częścią czegoś znacznie większego niż myślisz i ma sens!, może nie tak wielki jak książki Stephen King'a, ale ma :)
Może zacznę od tego, że Pan Riddick, to postać o ciemnej przeszłości (morderca). Odwiedził wszystkie najgorsze zakamarki galaktyk, lądując w bardzo odizolowanych miejscach, stąd tyle wie. Jest taki twardy, bo Furion (patrz google:). I na tym skącze, bo sądzę, że musisz odrobić zaległości (Pitch Black i Dark Fury), tam znajdziesz skutek, a przyczyny dopatrzysz się uważnie oglądając Kroniki. Co do tronu i Vaako, to jest dowód na to, o czy wspomniałem wyżej. Necromonger to gatunek, w którym żądzą prawa HORD - pokonując przywódce, prócz życia zabierasz mu całą armię, dlatego Vakko oddaje pokłon. Siada na tronie nie dlatego, że wygrał, tylko dlatego, że stracił jedynego przyjaciela jakiego miał. To tyle, szanuje zdanie Twoje, lecz... to, że film nie miał sensu...

Ps. Co do Obcego, to klasyka, a co do Star Gate nigdy nią nie będzie. A jeśli mówimy o Riddick'u, klasyką jest, ale nie w Kronikach, tylko w Pitch Black'u.

ocenił(a) film na 4
Akropol

Pitch Black oglądałem tuż przed Kronikami. O Dark Fury nie słyszałem i nie mam zamiaru (po tym co zobaczyłem w tych filmach). No i cóż mogę powiedzieć...
Pitch Black jest jeszcze gorsze od Kronik, bo ma prostą jak drut fabułę, żałosną scenografię i aktorstwo, a główny bohater - patrz wyżej.
Niby prawda, że Riddick jest kosmicznym wyjadaczem i urodzonym mordercą, ale czemu autorzy nie mogli przedstawić jego historii w jakiś wiarygodny sposób???
Temu filmowi brak jakiegokolwiek realizmu. To jest największy zarzut. Oglądając Kroniki z radosną niecierpliwością czekałem na sceny z Dieselem, żeby zobaczyć jak autorzy wspinają się na kolejne poziomy kiczu.
Rozumiem, że chciano go przedstawić jako super twardziela, ale mimo wszystko wyszła komedia (ach, te sceny, kiedy ze śmiertelnie poważną miną dokonuje kolejnych nieprawdopodobnych wyczynów, ubaw po pachy).

Jak wg mnie powinien wyglądać "wiarygodny" twardziel?
Np. Arnie w "Terminatorze 2". Co prawda inny gatunek, ale o ile lepszy obraz...

ocenił(a) film na 8
stamtond

Ale to jest space opera, tutaj tak właśnie jest. Tutaj chodzi o akcję, nie zawsze sensowną, ale gnającą do przodu. I o popis efektów specjalnych i efektownych scen. Tu NIE CHODZI O LOGIKĘ!!! Tylko o zabawę. A ta, podczas seansu "Kronik" jest przednia.
IMO 7/10

ocenił(a) film na 10
stamtond

Jak nie zrozumiałeś to he, he. Sam już siebie określiłeś.
Trzeba było oglądać uważnie, a nie się ośmieszać.

Ujarzmienie bestii nastąpiło, aby ukazać "bestię" drzemiącą w Riddicku. Zwykle w świecie zwierząt takie panują zasady pomiędzy niektórymi gatunkami takimi jak np: w TYM FILMIE. Co w tym było dziwnego ? Riddick żył w ciemnościach podobnie jak te szczuro-podobne zwierzęta. To było takie porównanie jego "zwierzęcej mentalności" jako człowieka o zdolnościach przywódczych.

Riddick po zabiciu przywódcy Nekromantików zyskał szacunek wszystkich gdyż istniało takie prawo, że co zabijesz jest twoje. Vako sługa przywódcy Nekromantików chciał zabić starego przywódcę, gdyż pewna kobieta wyraźnie dała mu do zrozumienia, że ktoś kto okazał strach nie jest godny władzy nad podświatem i nie działa zgodnie z prawem - taki właśnie był ten stary przywódca. Riddick zabijając tchórza zyskał szacunek tego sługi, gdyż on zyskał władze zgodnie z zasadą co zabijesz jest twoje, a w starym władcy zauważył tchórza nie godnego władzy nad podświatem. Vako wierzył w prawo. Aż tak trudno to było zrozumieć ?

Nie ukrywaj swojego małego móżdżka obrażając ten świetny film.
Widać, że za wiele z niego nie zrozumiałeś.

stamtond

Film oceniam na tym samym poziomie (5/10) co "Pitch Black". "PB" starał się być filmem klimatycznym i (w jakimś tam sensie) "ambitniejszym", ale zwyczajnie mu nie wyszło - wada za wadą (od scenariusza, poprzez aktorów, kończąc na dialogach). "Kroniki Riddicka" są z kolei zrealizowane profesjonalnie, nie ustępują typowemu kinowi akcji, mają odpowiednich aktorów, efekty itd. na takim poziomie jaki wystarcza dla takiego gatunkowo obrazu, ale... właśnie... "KR" to tylko przygodowy film akcji w klimatach S-F, na poziomie (czyt. typowy, przeciętny): widowiskowy, efekciarski, trzymający - w miarę - w napięciu, ale z... idiotyczną i dziurawą fabułą (wątek z Jackiem/Kyrą jest totalnie pozbawiony sensu), słabą grą Vin Diesela (ale to oczywiste - żaden z niego aktor, choć do kina akcji się nadaje - ma inne zalety) etc. Jak ktoś chce proste kino akcji - niech wali, raczej się nie zawiedzie. Jeśli chce zobaczyć po prostu dobry film - niech da sobie spokój...

"Kroniki", w porównaniu do "PB", nadrabiają realizacją (dobra... budżetem ;)), ale tracą wiele przez sprowadzenie pomysłu do nawalanki.

ocenił(a) film na 8
MaFFej

Umknęło Ci tylko to, iż tych "realnych" zachowań o których mówisz, i których brakuje Ci w postaci Riddicka, powinieneś oczekiwać od człowieka :P
A Riddick człowiekiem nie jest, tylko Furianinem, więc jego zachować nie można określić jako "nie realnych". Może dla jego rasy [mowa o filmie :P] to zachowanie takich bohaterów jak Arnie z TERMINATORA, czy Ripley jest właśnie "Nie realistyczne" :P

ocenił(a) film na 10
stamtond

czlowieku wytlumacze ci to prosto-riddick zabil lorda marshalla tak? prawo necromangerow mowilo wyrazie-od pokonanego bierzesz wszystko.riddick usiald na tronie wiec wzial jego wladze-trudne?chyba nie

ocenił(a) film na 8
riddick1981

Dokładnie to prawo mówi - CO ZABIJESZ, JEST TWOJE :)

użytkownik usunięty
stamtond

Gdy tylko zobaczyłem tytuł i tekst "Dżises!" zrobiło mi sie niedobrze... Oczekujesz pełnego realizmu od kina akcji w dodatku w klimacie SF? Opis Riddicka z twojego postu pasuje raczej do Supermana.... Mówiac po twojemu DŻISAS....

rozumiem autora, ladniw wyjasnil o co chodzi z tym realizmem, nie wie czy czesc z was ma 13 lat ze nie umie czytac?????

dlaczego zywi ludzie na sloncu sie palili a ciala nie??
nie wiem czy dobrze zrozumialem ale za dnia 700 stopni a w nocy -200 stopni na krematoriach...

to czemu tak spokojnie noca uciekali po powierzchni planety i nie zamarzli?


a do goscia co wypocil post powyzej, nawet superm man byl zraniony mial klopoty i dostawal wycisk, riddick zawsze z sumiechem na twarzy wychodzi calo nie tkniety...

ocenił(a) film na 8
GRc_virus

Tak, oglądaj super-mana będziesz fajny!
Widać jak chwalisz się swoim wiekiem...

Gdzieś Ty widział że oni uciekali W NOCY? No powiedz mi?
Uciekali O PORANKU, gdy temperatura powietrza jest w normie, i da się tam żyć. Przecież gdyby z 700 stopni zmieniało się na -200 to na planecie nie było by w ogólnie powietrza, a co za tym idzie żadnego więzienia by tam nie zbudowali...

ocenił(a) film na 9
mafioso_pl

Ludzie przestańcie się kłocić!! Czy wy musicie wszystko tłumaczyć, dlaczego tak jest a nie inaczej? Po jakiego grzyba czepiacie się realizmu i zjawisk fizycznych. Przecież to jest SF, skąd wiecie jak jest na innych planetach skoro żaden z was (i żaden inny człowiek) tam nigdy nie był. Pojmujecie wszystko schematami:


"Przecież gdyby z 700 stopni zmieniało się na -200 to na planecie nie było by w ogólnie powietrza" - gdybym miał patrzeć waszymi kategoriami to powiedzcie mi wogóle skąd na tej planecie jest:

taka mieszanka gazowa jak na Ziemi, odpowiednie ciśnienie, nie ma szkodliwych promieniowań, przyspieszenie grawitacyjne jest zblizone do naszego? (móglbym jeszcze tak długo wymieniać...)
Wogóle jak oni mogli oddychać skoro nie ma tam żadnych roślin, które produkowałyby tlen?? Czy widzicie, że to jest bez sensu?

Równie dobrze można czepiać się takich klasyków jak Star Wars. Dlaczego w przestrzeni kosmicznej słychać odgłosy silników i strzelających działek?? Przecież to jest NIEMOŻLIWE, no bo jak w próżni przenosi się dźwięk?

Mam nadzieję, że skapowaliście i nie będzie już tutaj tego typu tekstów.
Te wszystkie filmy nie stawiają na realizm tylko na jego brak. To dlatego lubię ten gatunek filmów. Denerwują mnie ci wszyscy ludzie i naukowcy, którzy by zaszufladkowali ten świat. Uważają, że wszystko się da wytłumaczyć. Nie twierdzę, że nauki ścisłe są niepotrzebne, bo gdyby nie one, człowiek nie stanąłby na Księżycu....

Pozdrawiam :)

ocenił(a) film na 8
MuffinManiac

Sam bym tego lepiej nie ujął ;)




RESPEKT

ocenił(a) film na 7
Fiebron

I ja również!
MuffinManiac bardzo dobra riposta na opinie tych młodych pseudorealistów, którym popierdzieliło się coś z tym filmem... zakładali, że to będzie Moda na Sukces... a tu klapa, bo okazało się, że to science-fiction :))))

ocenił(a) film na 8
italodrone

Tylko czemu to wszystko jest odpowiedzią na MOJEGO posta? :P

ocenił(a) film na 8
mafioso_pl

Jesteś wielki MuffinManiac. W końcu ktoś ich pozamykał, bo to było pieprzenie jak dzieci z gimnazjum, dlaczego tak a nie inaczej... Bond też był niepokonany i nikt jakoś się nie czepiał. A co do gościa który to napisał :"Tylko czemu to wszystko jest odpowiedzią na MOJEGO posta? :P " to koleś nie jest twoja prywatna piaskownica... tak się rozwiną temat

ocenił(a) film na 8
hary_5

Gości to przyjmujesz w domu, używaj nicka jeśli potrafisz rozczytać :]

ocenił(a) film na 8
mafioso_pl

Oooo... Dobra Mafioso.pl, tylko nie bij mnie...;)
Dobra a teraz na poważnie to ktoś napisał że, cytuję:"najbardziej mnie rozwaliło, jak ujarzmił wzrokiem tą bestie w wiezieniu" , i tu widać jak uważnie oglądał film... Pogratulować... BYŁO bardzo wyraźnie widać, że bestia i Riddick mają takie same oczy, i bestia wyczuła swojego w ten sposób..., A i jak jakiś koleś podchodzi do psa którego się wszyscy boją i on go nie gryzie to też pewnie jakieś nierealne,co????... I nigdzie nie było powiedziane, że on tam wcześniej nie siedział...., może znał już tą bestyjkę i ona jego??? nie przyszło do głowy??? Pozdrawiam

ocenił(a) film na 8
hary_5

Przecież żartuje :D

A z tą bestyjką to jak sam Riddick powiedział - Zwierzęcy Magnetyzm - W końcu riddick sam ma coś z zwierzęcia :D

ocenił(a) film na 8
mafioso_pl

Toż ja też;)
A z tą bestią to tak..., ale sam widzisz, że niektórym trzeba palcem pokazać i dokładnie wytłumaczyć co do czego... bo inaczej będą głupie uwagi pisać i pytać się, a co?? a jak?? a z kim?? a w jaki sposób??

ocenił(a) film na 10
stamtond

Widze że trafił nam się prawdziwy znawca fantastyki już na pierwszy rzut oka wyłapał wszystkie negatywne cechy superbohatera tylko że w filmie fantastycznym wszystkie te "wady" głównego bohatera które wymieniłeś są zaletami. Na co mi bohater który nie umie sterować statkiem kosmicznym strzelać z każdego rodzaju broni i mieć mapy gwiezdnej w głowie a i jeszcze jakby go obili w 2 min filmu albo zastrzelili sam pomyśl to byłby dramat a nie SF. A co do tekstów to są nie są zajebiste tylko wyjebiste rozumiem że popełniłeś błąd w pisowni.A co do realizmu to ubawiłeś mnie świetnie oczywiście byłeś na Krematori zwiedzałeś to więzienie i wiesz że niema tam 700 stopni tylko 500 i skały są w kolorze blue już nie wspomne o tym że pewnie w czwartki pijesz herbate z Niemarłym wiem wiem pisał mi o tym a i wszystkie filmy jakie oglądałeś do tej pory są przepełnione realizmem np STARGATE, często używam tych wrót na weekendy żeby wyskoczyć do przyjaciółki na U-45 to taka mała planeta w galaktyce Arkana ale co ja ci tu gadam , to już wiesz bo z Ciebie taki bywalec.

ocenił(a) film na 10
stamtond

I jeszcze do rettenes o realiźmie w filmach które oglądałeś no Obcych a znam znam kumpel ma takiego jednego i wyprowadza wieczorami zamiast psa na spacer a sąsiadka wyszłą w zeszłym tygodniu za predatora mieszkają na drugim piętrze.

ocenił(a) film na 8
amra2

A Ty stary..., ja też mam takiego małego obcego, biega jak pojebany, sąsiadom dzieci kradnie... a co do predatora to na imprezie z moim kumplem pił i narzekał że bezrobotny teraz...;)

ocenił(a) film na 10
hary_5

Jak nie zrozumiałeś to he, he. Sam już siebie określiłeś.
Trzeba było oglądać uważnie, a nie się ośmieszać.

Ujarzmienie bestii nastąpiło, aby ukazać "bestię" drzemiącą w Riddicku. Zwykle w świecie zwierząt takie panują zasady pomiędzy niektórymi gatunkami takimi jak np: w TYM FILMIE. Co w tym było dziwnego ? Riddick żył w ciemnościach podobnie jak te szczuro-podobne zwierzęta. To było takie porównanie jego "zwierzęcej mentalności" jako człowieka o zdolnościach przywódczych.

Riddick po zabiciu przywódcy Nekromantików zyskał szacunek wszystkich gdyż istniało takie prawo, że co zabijesz jest twoje. Vako sługa przywódcy Nekromantików chciał zabić starego przywódcę, gdyż pewna kobieta wyraźnie dała mu do zrozumienia, że ktoś kto okazał strach nie jest godny władzy nad podświatem i nie działa zgodnie z prawem - taki właśnie był ten stary przywódca. Riddick zabijając tchórza zyskał szacunek tego sługi, gdyż on zyskał władze zgodnie z zasadą co zabijesz jest twoje, a w starym władcy zauważył tchórza nie godnego władzy nad podświatem. Vako wierzył w prawo. Aż tak trudno to było zrozumieć ?

Nie ukrywaj swojego małego móżdżka obrażając ten świetny film.
Widać, że za wiele z niego nie zrozumiałeś.

ocenił(a) film na 8
stamtond

Co ty pierd.. Riddick rządzi, Rambo przy nim wysiada. JEden z lepszych filmów w klasie