Mi się wydaje, że tu głównie chodzi o końcówkę i brak jakiegoś tropu w trakcie. Mogło być super a było tak średnio.

A ja ją rozumiem i cieszę się, że wyższa nie jest. Film przewidywalny do bólu (i nie mam tu na myśli zdradzenia finału Edgara zaraz na początku co akurat uważam za zgrabny element scenariusza) a dla kogoś znającego choć trochę twórczość Poe'go momentami wręcz zabawny. Powstał pewnie na fali zachwytów, przesadzonych zresztą, nad Prestiżami, Sherlockami itd. Zagadka owszem jest ale marna bo znika w połowie filmu a wszystkie kolejne poszlaki albo 'oczywiste' albo, dla nieznających Poe'go, zupełnie nieczytelne. Klimat może i jest, chyba właśnie dlatego nie dałem niższej oceny a aktorów, generalizując, nie należy ani chwalić ani ganić. Słowem film absolutnie przeciętny i nie zasługuje na wyższą ocenę.

Dla mnie dobry, a że poszlaki nieczytelne :p hm trzeba najpierw poczytać Poe'go, a potem brać się za filmy o nim i jego twórczości i tyle

Mniej więcej to właśnie miałem na myśli. Film stawia większość widzów w pozycji biernego, niezaangażowanego obserwatora poczynań głównego bohatera i za to duży minus

coś podobnego jest z Sherlockami, a nikt nie zarzuca im tego :P

Masz rację przy czym w przypadku Holmesa układa się to przynajmniej, w mniej lub bardziej logiczny, ciąg dedukcji, który widz może bez problemu odtworzyć. W Ravenie nie ma logiki ani dedukcji, jest jedynie znajomość (lub nieznajomość) opowiadań. Tak na marginesie, fanem Sherlocka też nie jestem.

Ja też nie, za to Poe'go od jakiegoś czasu wielbię :P Prawda, ostatnio obejrzałam te 2 filmy o Sherlocku i nie jest to jakaś wysoka sztuka... Taka rozrywka dla każdego średnio rozgarniętego widza, żeby załapał ten pokazany ciąg zdarzeń i dedukowanie Holmesa. Nie wiem, jak to wygląda w serialu z 2010 r.
A ten film jest mimo swojego "zamknięcia" dobry i nawet można się przestraszyć momentami :D i ten Cusack fajnie zagrał, a bałam się, że będzie gorzej...

Też bardzo cenię Poe'go i może po części właśnie dlatego podświadomie spodziewałem się więcej, choć nie mogę powiedzieć, że jestem jakoś szczególnie zaskoczony poziomem filmu, dla mnie po prostu przeciętny. A serial jest dobry (oczywiście jak na serial).