Według mnie ten film to kopia Sherlocka Holmesa i przy pierwowzorze wypada słabiej od oryginału.Nie chodzi mi o scenariusz ,a o samo wykonanie scen, które łudząco przypominają te z filmu o Sherlocku.
To że film jest utrzymany w podobnym bądź tym samym klimacie nie znaczy że jest podróbką czy kopią. Ten sam klimat był wyczuwalny w Iluzjoniście z 2006 i równie dobrze można by się uprzeć że Sherlock był kopiowany z niego, ale jaki w tym sens i ile w tym prawdy? "Everything is a copy of a copy of a copy ...", takie czasy.
Nie , w iluzjoniście była podobnie pokazana epoka , ale Kruk ma te charakterystyczne ujęcia.Dzięki nim jest tak podobny.
dla tych co nie czytali powieści A.E.Poe- to własnie on pierwszy stworzył postać detektywa (C. Auguste Dupin),który prowadzi dochodzenia metodą dedukcji. Sherlock Holmes powstał pożniej, tak więc prędzej to on jest kopią...
Spoko, Ja nie zauwazyłam podobieństwa ale może i tak być, co nie znaczy, że jest skopiowany.
Dupin i Holmes prowadzą dochodzenia metodą INDUKCJI = wnioskowanie "od szczegółu do ogółu" ;)
Autorzy pomylili ją z dedukcją i stąd mamy potoczne błędne przeświadczenie o tym :(
dedukcja = dojście do określonego wniosku na podstawie założonego wcześniej zbioru przesłanek, "od ogółu do szczegółu"
Pozdro
Mi również ten film bardzo przypominał Sherlocka. Ale zupełnie przyjemnie się oglądało.
"wykonanie scen", "charakterystyczne ujęcia"? proszę podać te skopiowane kadry :D Ritchie ma swój styl ale bez przesady, tutaj takiego czegoś nie było choć McTeigue tworzy w podobnej estetyce to jest to tylko Twoje czepianie się ze względu na to że fabuła dzieje się w tym samym okresie i tyle. Fabuła podobna bo detektywistyczna czyli kopia!, plagiat! o rety rety i tak jak to inni filmoznawcy piszą;)
BTW. to film jest w tym samym wąskim gatunku "teorio spiskowym fantastycznym" co "Kod Da Vinci" co zazwyczaj ogląda się z ciekawością ale trochę cuchnie.
A który film o Sherlocku Holmesie masz na myśli - bo sporo tego było, a obecnie dwie serie się kontynuują...