Film strasznie nierówny. Kilka momencików niezłych, pozostałość cienizna z aspiracjami, z psychologią rodem z piaskownicy. Wyszła typowa papeczka amerykańska, w której przerobiono (dość zresztą płytko i pobieżnie) twórczość Poe i jeszcze szarpnięto się na próbę wyjaśnienia motywów jego śmierci. Wash and go z naciskiem na go.
Jedno jest pocieszające, że twórczość Poe nadal intryguje. To bowiem już drugi film po "Twixt" Francisa Forda Coppoli, niestety oba bardzo kiepskie i nieudane. Ale może do trzech razy sztuka. Czekam więc wytrwale....
czyba największym plusem filmu jest klimat. na pewno czegoś temu filmowi zabrakło. podobało mi się to, że zostały wplecione motywy zbrodni z jego twórczości, choć tylko pobierznie, ale zawsze coś. strasznie ciężko jest mi ocenić ten film, ale myślę, że dam 7 na zachętę, choć może się to zmienić. zresztą, to tylko sucha ocena
Dam nawet 8 chociaż fakt czegoś filmowi brakowało. Lecz ani Twixt Ani owego filmu nie uważam za złe. Gdyż posiadają klimat a na to się głównie nastawiałem. Zachęcam innych do oglądania.
Zgadzam sie z opinia, dodam tylko jedna rzecz: film jest znacznie lepszy niz drugi Sherlock Holmes z Downingiem juniorem. O ile Raven to produkcja przecietna, o tyle nowa odslona Sherlocka Holmesa jest pozycja kompletnie niedorzeczna i niestrawna.