że za chwile okaże się, że wszystko to fikcja literacka, a wszystko, co się zdarzyło, miało miejsce tylko w głowie pisarza
Cieszysz się, że tak się nie stało? Ja miałem przekonanie, że Jack w ostatniej scenie umrze, zabiją go gangsterzy albo któaś z zazdrosnych kobiet :)
niech ktoś te posty wypier$(#@ albo oznaczy spojlerem bo aż mnie musk boli, że tacy ludzie tu na forum są..