Trudno mi oceniać ten film, bo jest dość stary i być może wówczas tak kręcono filmy, po drugie jest to amerykańska produkcja, więc wiele nie należało się spodziewać. Aktor nie zły... zresztą nie tylko aktor... szkoda, że zmarnował swój potencjał. W każdym razie w porównaniu do Wu Jinga i produkcji z Hongkongu wypada miernie, nie ma się czym zachwycać, fabuła też słaba, pozostało tylko rozczarowanie. :(