Witam, obejrzałem film, podobał mi się, jednak jedna rzecz nie daje mi spokoju. Skoro zabójcą był ten koleś z policji, który był przy tym jak grano, i sam również grał raz z mordercą, to kto do cholery grał po drugiej stronie jako morderca?! I jeszcze jedno, skąd on mógł wiedzieć którą dziewczynę zabić a którą nie skoro zabijał je wcześniej a potem grał?