Warte obejrzenia są tylko pierwsze ze 3-4 minuty, gdzie jest w intro klimatyczna muza i miły dla oka damski rozweselacz, bo reszta to niestety strata: czasu, oczu, prądu, drzew, trawy, tlenu, dziury ozonowej i dziury w mózgu i co tam jeszcze może jakiś zielony na umyśle podrzuci więcej!