Czy "Krzyk 3" Cravena jest dobry,moi Drodzy poprzednicy,musicie poczekac na jego polska premiere.Wydaje mi sie jednak, ze naprawde moze Was rozczarowac.Siedze sobie w dziwnym kraju zwanym Ameryka i mialem okazje kilka tygodni temu obejrzec ostatnie "cudo" pana Cravena, i powiem Wam, tak od serca, ze jak siegam pamiecia, na pierwszym "Krzyku" siedzialem spocony i "darlem sie w nieboglosy", to juz na drugim "krzyknalem" od czasu do czasu. Co jest w "trojeczce"...ziewanie. Tak,naprawde nuda,poniewaz wszystko juz znamy i wiemy kiedy pojawi sie "czarna postac",znamy juz jej kazdy ruch z poprzednich czesci.A jezeli mam byc dosadny to powiem, ze wiecej sie smiejemy z glupot i idiotycznych zagran naszych bohaterow niz trzesiemy portkami.No, bo ilez razy,siedzac w fotelu mozemy byc szybsi,zgadujac kto zaraz padnie zalany krwia,i gdzie pojawi sie "mlodzieniec"(tak,znowu mlodzieniec)
z nozem w reku.Trzy,cztery,piec...w koncu to przestaje byc zabawne i zaczyna nudzic. Wtedy tez stwierdzamy,ze albo rezyser nie mial pomyslow na kolejna czesc,albo...my sie starzejemy i takie glupoty nas nie bawia.
Tez zaliczalem sie do fanow dwoch pierwszych czesci "Krzyku",mam je w domowej videotece i uwazalem,ze sa swietne w swoim gatunku,potrafia bawic,ale przede wszystkim przestraszyc! Cale szczescie,ze "trojka" nie znalazla sie w calej kolekcji.
Zobaczycie sami w kinie-nic specjalnego!Juz lepiej obejrzec po raz kolejny pierwsza czesc,bez watpienia najlepsza!
Pozdrawiam!
Lukasz
Ps.Osobny minus to Pani Cox,co ona z soba zrobila.Ta fryzura,jakas taka chuda...no nie wiem.