Po obiecującym wstępie kiedy dowiadujemy się że producent zatrudnił wszystkich aktorów z jedynki ja jako fan byłem w siódmym niebie. Niestety to jedyna zaleta tego "dzieła" . O ile jedynkę u nas w domu traktuje się jak kino rodzinne, tak drugiej części z żenującymi i prostackimi tekstami o podtekście seksualnym nie wytrzymały moje obie córki i poprosiły o wyłączenie filmu. Serio, słaby scenariusz można by przełknąć ze względu na sentyment do jedynki, na to że każdy biały w tym filmie to idiota albo degenerat też można przymknąć oko, ale prymitywny język najniższych lotów w tej produkcji jest nie do przejścia. Producent zrobił tej produkcji wielkie kuku i tyle. Za obejrzenie filmu powinni wypłacać "szkodliwe".