Do filmu "Ksieżna"podchodziłam z lekkim dystansem ponieważ Keira Knightley kojarzyła mi się zawsze z raczej z ładną buzią.Byłam mile zaskoczona ponieważ stworzona przez nią kreacja dała pełen obraz dramatyzmu kobiety pięknej przede wszystkim mądrej.Kobiety walczącej o swoje miejsce a nie tylko poslusznie wypełniającej wolę męża.
Moim zdaniem Keira wybitnie nadaje się do ról arystokratek ograniczonych sztywną etykietą. A i sam Finnes dobrze się spisuje w roli męża - despoty. Chwilami wygląda jakby połknął kij od sztotki :)
Film raczej trafia do żeńskiej części widowni, ale jeśli spodoba się również panom to świadczy o nim jak najlepiej.
Daje mu 8/10 - może trochę na wyrost, ale uwielbiam tego typu filmy.
Też oglądałem ten film. I powiem, że jest niczego sobie. Keira idealnie odegrała swoją role. Film warto obejrzeć.