Księżna

The Duchess
2008
7,4 89 tys. ocen
7,4 10 1 88894
6,3 22 krytyków
Księżna
powrót do forum filmu Księżna

Miały mało praw bo przekładały wygodne życie w pałacyku, jako służki i kochanki podstarzałych mężów. Był to ich świadomy wybór wpajany im przez ich głupie, posłuszne matki. Dziś emancypacja kobiet pokazuje, że zmiany wtedy były możliwe, wystarczyło tylko pomyśleć. No ale tytułowa księżna myśleć nie potrafiła, mieszkała ze starym mężem, który nie potrafił jej nawet w łóżku zadowolić, tolerowała jej kochanka.
Film moim zdaniem marny, odtwórczy, nie wnoszący nic nowego. W dodatku reżyser zapomniał, że w tamtych czasach księżne wyglądały jak kobiety (miały biust), a główna aktorka niestety piersi nie posiada.

Betonito

A skąd wiesz, że miały biust?
Czy to nie seksizm, oczekiwanie od każdej kobiety, że będzie miała cycy jak donicy, a pisanie o tym, iż cytuję- "Miały mało praw bo przekładały wygodne życie w pałacyku, jako służki i kochanki podstarzałych mężów"
Może było im tak wygodnie, a może lepiej się wtedy żyło, nie znasz nikogo żyjącego w tamtych czasach, więc się nie wymądrzaj, przynajmniej nie było wtedy tyle lesbijek i gejów, a każda perwersja groziła śmiercią, czy to pedofilia, czy to inne przestępstwo, a teraz jest niby lepiej?
Dzieci wychowują się same, bo matek wiecznie nie ma w domu, są zajęte robieniem kariery, jakieś przygłupie nianie opiekują się ich pociechami, w gruncie rzeczy pozwalając im na wszystko, i olewając resztę.
Za dużo by pisać :D

użytkownik usunięty
Betonito

Mało jeszcze wiesz o życiu... Lepiej więcej się ucz.
Można by potraktować Twoją wypowiedz albo jako prowokację, albo jako wypociny ignoranta. Czego oczekiwałeś po tym filmie? Prócz cycków rzecz jasna?
A 'Księżna'... Sama historia tej kobiety niezmiernie ciekawa, pełen podziw dla jej siły psychicznej. Ale film mógłby być lepszy...

ocenił(a) film na 4

Zależy co rozumiemy przez "siłę psychiczną" ;) bo była silna, jeśli mówić o jej cierpliwości do znoszenia niegodziwości męża. Była zaś słaba, jeśli chodzi o jakaś samoobronę, asertywność, zagonienie draba do kąta i dania klapsa ;) sposobów na obrażenie/pokonanie/zdenerwowanie człowieka jest wiele. A księżna nie była w ogóle pomysłowa, znosiła biernie rzeczywistość...
Ale to nie wina biednej księżnej, tylko scenariusza, który miał pokazywać jakie to te kobity kiedyś były pokrzywdzone. Fakt - były, ale czyż nie wiedziałem tego wcześniej?
Jak to powiedział założyciel tematu (słusznie zresztą) film odtwórczy, nie wnoszący niczego nowego.

4/10, tj. poniżej oczekiwań...

użytkownik usunięty
Trawek


Odtwórczy, fakt, ale nieprawdą jest że Księżna była bierna. A przede wszystkim błędem jest twierdzenie, że gdyby dziewczyna mu 'nabruździła' to polepszyłby się jej los. Po co miała go denerwować, judzić, skoro każda próba usamodzielnienia się kończyła się dla niej tragicznie? Groźbą odebrania dzieci, gwałtem? W jaki sposób miała być asertywna skoro w tamtych czasach kobieta nie miała de facto nic - ani majątku, ani wolnej woli, ani praw do dzieci, nie mówiąc już o prawach do samej siebie?
Za bardzo się widać widz przyzwyczaił do amerykańskich produkcji i teraz chciałoby się oglądać same walczące heroiny, nieugięte wojowniczki i Wonder Woman, postacie nijak nieosadzone w realiach epoki...

ocenił(a) film na 4

Nie bądźmy przesadni ;) na szczęście ciężko przyzwyczaić się do amerykańskiego typu kobiet - heroin.

A jeśli chodzi o samą historię, to kobiety głupie nie były i pomimo zniewolenia trzeźwy umysł zachowywały. Gdyby wierzyć, że tak nie było, to wtedy temat dyskusji jest właściwy ;) a kobiety rozeznawały się w polityce, spiskach i intrygach wcale nie gorzej od mężczyzn ;) władcę lub króla zawsze można było pogrążyć albo o coś oskarżyć, próbować zatruć mu życie - poczytaj o tureckich haremach, a dowiesz się, jaką moc mają kobiety (o ile już tego nie wiesz ;)). I właśnie o to mi chodzi - film był jednoaspektowy, płytki. Pokazywał tylko cierpienie. Księżna nie wykorzystywała swoich atutów jako kobieta, nawet ta cała Bess lepiej się pod tym względem prezentowała - w końcu sprzeciwiła się temu "wszechmocnemu" władcy, a ten słówka nie pisnął ;)

użytkownik usunięty
Trawek

Taaak... Gdyby Księżna była kokietką, gdyby Księżna była pewniejsza, gdyby Księżna była... Może po prostu gdyby Księżna była Bess?
Chyba nie do końca uważnie oglądałeś ten film. W pewnym momencie Książę informuje Georgine że uważa iż wywiązał się w pełni ze swych obowiązków męża, natomiast ona nie wywiązała się z obowiązków żony - nie urodziła mu syna. I to powinno starczyć za cały komentarz. Mam nadzieje że dostrzeżesz te niuanse o których piszę;).
Jeśli chcesz obejrzeć coś o intrygach w babskim wydaniu proponuję chociażby chwilami melodramatyczne ale niezłe 'Kochanice Króla'.
Opowieści rodem z haremów tureckich sułtanów, bejów itp. są mi znane.

ocenił(a) film na 3

Zastanawia mnie co w tym filmie było ciekawego. Zgadzam się z opiniami, że tytułowa księżna ani razu się nie postawiła, co wynudzało fabułę. Gdyby była jakaś próba zabicia niewiernego męża, sprawiłoby to, że film byłby ciekawszy. A co do obsady to zdaję sobie sprawę, że obecna młoda fala aktorek Hollywood to anorektyczki, ale naprawdę moda na wychudzone chłopczyce bez biustów nikomu się nie podoba. A jeśli masz wątpliwości co do standardów urody kobiecej z tamtych czasów prześledź malarstwo z tamtej epoki i gabaryty modelek pozujących do ówczesnych aktów.
PS Zauważyłem, że film podoba się tylko kobietom;)

Betonito

a czy to jej wina, że nie posiada biustu?
Nie wydaje mi się.
Lepsze małe, niż ogromniaste (np. Pamela:P).
No. Takie jest moje skromne zdanie.
PS. Filmu póki co nie widziałam, więc nie oceniam.

ocenił(a) film na 9
Betonito

Nie masz pojęcia jak żyły kobiety w tamtych czasach. Mówienie że były głupie uważam za nieodpowiednie. One nie miały żadnych praw. To aż się w głowie nie mieści że tak kiedyś było na całym świecie. Teraz w krajach cywilizowanych jest równouprawnienie, ale kiedyś kobieta miała mówiąc delikatnie przesrane.
Film rewelacyjny według mnie. Ryczałam w kinie jak bórb.

ocenił(a) film na 9
Betonito

Nie bórb tylko bóbr...oczywiście.
Dodam jeszcze że grana postać nie ma piersi bo jest jeszcze dzieckiem kiedy wychodzi za mąż (mówię tu o scenie nocy poślubnej, bo później piersi już nie zostały pokazane). To po pierwsze, a po drugie gdzie jest napisane że kiedyś kobiety rodziły się tylko i wyłącznie z dużym biustem - głupota normalnie.

ocenił(a) film na 3
anetka_filmweb

Kiedyś po prostu nie było anorektyczek takich jak główna aktorka tego filmu. Dlaczego płakałaś w kinie?

Betonito

Mam koleżankę, która jest taka chuda, a może wręcz jeszcze chudsza od Keiry i nie jest anorektyczką. Niektórzy po prostu tak mają.