Miałem okazje ogladnąć już ten film i polecam miłośnikom filmów kostiumowych.Mimo,że podobały mi się "Kochanice króla" to ten jest chyba jeszcze leprzy :).Keira zagrała dojrzale i pokazała,że od początku nad rodziną Spencerów wisi jakieś fatum nieszczęść(pomiętajmy,że księżna "ludzkich serc" była właśnie z tego rodu.Małżeństwa tylko dla podwyższenia swojego statusu społecznego,bez miłości,cierpienie i tęsknota za prawdziwą miłością to w skrócie o czym opowiada ten film.U boku Keiry gra Ralph Fiennes(jeden z moich ulubionych aktorów),który wcielił się w postać księcia Devonshire i męża księżnej Spencer.Arogancki,oschły często nieczuły pragnący jedynie dziedzica-syna świetnie pasuje do tej roli.Dobra historia Anglii tego co było i tego co jest i do dzisiaj.