Przeglądam forum i sporo jest opinii, że cała historia została opowiedziana tak na chłodno, bez ognia, nie angażując widzów. Ale mam wrażenie, że to było właśnie celowe. Pamiętajcie - to opowieść o Anglikach, nie Francuzach czy Polakach, twórcom chodziło m.in. o pokazanie tej angielskości na ekranie.