wedlug mnie bardzo udany film, bardzo... wzruszajacy, szkoda tylko ze takie nieszczesliwe zakonczenie, coz ksiezna musiala wybierac, pomiedzy dziecmi a ukochanym, wybrala dzieci czy to zle? chyba nie, widocznie byly one dla niej najwazniejsze... i wcale nie uwazam ze Knightley nie poradzila sobie z ta rola, moim zdaniem odwalila kawal dobrej roboty, jak zreszta we wszystkich swoich filmach, w koncu to naprawde utalentowana aktorka