… myślę, że w rzeczywistości była by znacznie ciekawsza niż ten film.
Belgrad, 1992 rok, młody chłopak chce się wywinąć od mobilizacji i uciec studiować do Londynu. W dzień się uczy, w nocy pracuje w redakcji. Kilka osób z jego bliskiego otoczenia zostaje namierzonych i powołanych, a po pogrzebie jednego z nich nasz bohater sam cudem unika porwania przez wojsko. Potem trafia do willi pewnej kobiety z redakcji, gdzie się ukrywa i segreguje bibliotekę. I potem wjeżdżają wampiry. Sama fabuła nie jest więc jakaś porywająca, a wszystko to, jest, niestety, średnio zrobione. Wampiryzm, grozy, klimatu i efektów grozy jest tu tytle co kot napłakał. Technicznie jest niezbyt atrakcyjnie, a treść, mająca ponoć nosić znamiona satyry politycznej, również wydała mi się daremna. Oglądać to się da bez bólu, ale jak dla mnie nie ma tu nic godnego uwagi, po za kilkoma lokacjami. Ale tak na marginesie za mało tu Belgradu.
K*wa jego mać. Żygam już tymi edycjami postów. Całość nieco zmieniona:
… myślę, że w rzeczywistości była by znacznie ciekawsza niż ten film.
Belgrad, 1992 rok, młody chłopak chce się wywinąć od mobilizacji i uciec studiować do Londynu. W dzień się uczy, w nocy pracuje w redakcji. Kilka osób z jego bliskiego otoczenia zostaje namierzonych i powołanych, a po pogrzebie jednego z nich nasz bohater sam cudem unika porwania przez wojsko. Potem trafia do willi pewnej kobiety z redakcji, gdzie się ukrywa i segreguje bibliotekę. I potem wjeżdżają wampiry. Sama fabuła nie jest więc jakaś porywająca, a wszystko to, jest, niestety, średnio zrobione. Wampiryzm, grozy, klimatu i efektów grozy jest tu nie wiele. Było kilka fajnych scen, ale ogólnie technicznie jest niezbyt atrakcyjnie, choć przyznam, że oglądałem kiepskiej jakości kopię z TV, co mogło osłabibić walory estetyczne. Treść, mająca ponoć nosić znamiona satyry politycznej, również wydała mi się daremna. No tak państwo żywio się krwią młodych ludzi... oj tam oj tam. Konflikt na Bałkanach był na tyle złożonym i tragicznym incydentem, że sasługuje na jakiś sensowniejszy komentaż. Oglądać to się da bez bólu, ale jak dla mnie nie ma tu nic godnego uwagi, po za kilkoma lokacjami. Ale tak na marginesie za mało tu Belgradu.Fajny był za to kawałek kapeli Piloti.