bardzo, bardzo bardzo bardzo dobre kino. Ale nie ukrywam, że główną bohaterkę zamknęłabym w psychiatryku bo była 'lekko' walnięta (żeby nie używać już brzydkich słów...). jednak gdyby nie walnięta główna bohaterka nie byłoby tak dobrego i oryginalnego filmu. Na początku przeklinałam tą wariatkę ;), a potem zaczęła mnie cała ta historia fascynować tą swoją nietypowością. Fakt, że nie lubię filmowej Diny nie znaczy, że film był do bani. Wręcz przeciwnie, był wspaniały. Pozostaje w pamięci na długo.