Dla mnie film zrobil pozytywne wrażenie mimo że Denzel wydaje się zbyt poważny i cierpietniczy. Moim zdaniem tytułowa bohaterka posłużyła twórcom filmu raczej jako metafora, pewien symbol. Oczywiście przesłanie tego obrazu mozna odczytywac stricte religięlinie ale chodzi chyba o coś więcej. Ja odczytuje to tak, że bez słowa pisanego, wiedzy, nauki, edukacji niewiele się różnimy od zwierząt. Do takiego wniosku prowadzi mnie scena z Alcatraz. Tak więc tu chodzi tylko raczej o całościową spuscizne kulturową i cywilizacyjna jaka została wykształcona przez stulecia. Ten dorobek został ufundowany na 3 filarach, greckiej nauce i filozofii, prawodawstwie starożytnego Rzymu i wlasnie chrześcijaństwie (Biblii). Chyba o to chodzi w tym filmie. A drugie przesłanie, że do władzy z reguły najbardziej garną się przemocowe półgłówki, nie mające do tego ani kompetencji moralnych, ani intelektualnych.
rownie dobrze bohater mogl targac ze soba jakies islamskie ksiegi. przeslanie filmu dotyczy wszystkich mozliwych wyznan wiary bo wszystkie polegaja na identycznych mechanizmach spolecznych czyli zwyklej socjotechnice. Carnegie swietnie to podsumowal bo historia ludzkosci zatacza kolo i bedzie sie tak dzialo dopoki nie wynajdziemy sposobu aby bronic lemingi przed tego typu incepcja. do tego czasu dalej beda ginac miliardy ludzi i dalej beda upadac kolejne cywilizacje. to jest prawdziwe przeslanie tego filmu.