Opis filmu napisał kompletny idiota! Przecież to jest MEGA SPOJLER, właściwie streszczenie filmu! To, że doktor ma plan zabicia żony, dowiadujemy się pod koniec filmu. A cały film polega na odgadywaniu zamiarów doktora oraz roli w tym jego pacjenta! Po przeczytaniu takiego opisu, seans nie ma już żadnego sensu. Stąd też może zaniżona ocena samego filmu. Film jest bardzo doby, aktorzy bardzo dobrze odegrali swoje role. Natomiast jak na dzisiejsze czasy obraz bardzo kameralny, bardziej przypomina sztukę teatralną. Charles Bronson dobrze odnalazł się w roli innej niż bohaterskiego zabijaki, a Perkins świetnie pasuje do ról psychopatów. Bo kto tu był psychopatą, pacjent czy doktor?