... o ile ktoś zna konwencję filmu noir.
Przeniesienie akcji, przy zachowaniu wszystkich wyznaczników gatunku, do środowiska nastolatków (dyrektor jako "szef policji":):):)) było ryzykowne, ale, moim zdaniem, opłaciło się.
Film, niby klasyczny, urzeka... świeżością.
Do arcydzieła mu daleko, ale stanowi niezłą przekąską dla... przejedzonego kinomana, który szuka nowych smaków:):):)
Film nietuzinkowy. Ciekawy pomysł przeniesienia klasycznych motywów filmu noir [odniesienia do wielu filmów, ciekawa scena w domu Pina gdzie stała figurka ptaka -sokół ?, a laska Pina miała rączkę - głowę ptaka,] do szkoły + klimat Lyncha [ motyw "odkrywania ciemnej strony rzeczywistości" kojarzył mi się z BV. Zaginiona "niegrzeczna" nastolatka to oczywiście Laura Palmer, scena przy śmietniku za barem - zupełnie jak w MD ]. Wiele było takich "smaczków". Jednak film nie do końca udany, może za bardzo zagmatwana fabuła? - ale to też charakterystyczne dla filmu noir.
Był kiedyś [koniec lat 80?] film przenoszący fabułę 15 10 do Yumy do amerykańskiej szkoły -tytuł wyleciał mi z pamięci.
Przypomniałem sobie: http://www.filmweb.pl/film/Punktualnie+o+trzeciej-1987-162793
A zauważyłeś w "Blade Runnerze" wyraźne nawiązanie do "Długiego snu"? Harrison Ford wchodząc do garderoby kobiety z wężem udaje głupka, jak Humphrey Bogart wchodzący do antykwariatu (nie znam innego przykładu, żeby Bogey prezentował vis comica)?