Zaskoczenie.
Myślałem, że dobry kryminał dziś umarł (generalnie), ale świetny debiut (wielkie brawa !!) Riana Johnsona uzmysłowił mi, że wciąż są ludzie, którzy, po pierwsze czują wielki respekt do klasyki tego gatunku i potrafią zaadaptować ją do dzisiejszych czasów, a po drugie, tchnąć w to wszystko ducha nowoczesności.
Z jednej strony mamy do czynienia z pierwszorzędnym kryminałem, z drugiej nowatorski koncept, by dorosłych bohaterów zastąpić młodziakami z liceum, którzy w dzisiejszym kinie, przez większość miernych wyrobników została spisana na straty jako ta wymuskana, wyżelowana młodzież, mająca za priorytet wielokrotną prokreację. Tu oglądamy prawdziwy dramat, w którym kilkunastolatkowie mają bagaż doświadczeń tudzież psychikę ukształtowaną jak ich dorośli odpowiednicy.
To jest dopiero oryginalne kino młodzieżowe oparte na dramacie i kryminale ukształtowanym na najlepszej klasyce kina. Coś świetnego !!
Moja ocena - 7/10