6,9 26 tys. ocen
6,9 10 1 26440
4,6 5 krytyków
Kto nigdy nie żył...
powrót do forum filmu Kto nigdy nie żył...

Może dziwne pytanie, ale niestety jest mi potrzebna odpowiedź... Dosyć dawno to oglądałam i nie pamiętam tego dlaczego ks. Jan spalił pietruszkę? Z góry dzięki :)

ocenił(a) film na 8
rosengarden

Wydaję mi się, że zostawił na tej pietruszce krew i nie chciał nikogo narazić na zarażenie się...

KarollaaaD

wielkie dzięki ;))) <za krótki><za krótki><za krótki>

użytkownik usunięty
rosengarden

moim zdaniem to on spalił ja bo poddał się, nie chciał już walczyć z chorobą... może spaleniem swojej ciężkiej pracy pokazał cierpienie..?? a zresztą nie wiem;P

ocenił(a) film na 7

Ja sobie tak pomyślałem, że on paląc tę pietruszkę, chciał pokazać Bogu, że jego choroba czyli aids niszczy bezsensownie jego pracę i poświęcenie, którym jest całkowicie oddany. Więc on chciał chociaż ugryźć Boga w kostkę. Wiem, że to nadinterpretacja, ale to pierwsza myśl jaka mi przyszła do głowy. Pozdrawiam wszystkich

rosengarden

Mi się wydaje, że to podpalenie jego "dzieła" - czyli plonów jakie zebrał, może mieć charakter symboliczny, przypomniał mi się gorejący krzew. Taki protest przeciwko Boskiej potędze i odczuciu potępienia.

ocenił(a) film na 7
rosengarden

Ja uwazam że ten fakt miał dwa znaczenia - pierwsze to oczywiście fakt, że na pietruszce zostawił swoją krew. Ks. Jan nie chciał żeby jego krew miała kontakt z innymi ludźmi, bo wiadomo jakby się mogło to skończyć. Drugie znaczenie to tak jak pisali moi poprzednicy - znaczenie symboliczne :)

ocenił(a) film na 6
rosengarden

a co byś zrobiła z pietruszką chorą na AIDS?

ocenił(a) film na 8
betkaaa

a mi sie wydawalo ze spalil ja poniewaz nikt by nie chcial wziac pietruszki od chorego na Aids...?

osiemnascie

niee... nawet mu ciagnik dali i te pietruszke zwodzili, ale gdy mial atak to w tej pietruszce zostawil swoja krew, ktora pluł kaszlac. Nie chcac zarazic nikogo poprostu ja spalil... film bdb!

ocenił(a) film na 8
martusia1093

wyrzygał się przecież do tej pietruszki.. i miałby ją komuuś dać?
a tak na poważnie, to byla zapewne na niej jego krew, a symbolika? Hmm, moim zdaniem byla to oznaka bezsilności i metaforycznego "zakończenia", spalenie - śmierć. Wiedział, że niewiele mu zostało.

ocenił(a) film na 8
rosengarden

jeśli chodzi o znaczenie symboliczne to jest takie...hmm... wyrzucenie do kosza swojej pracy, przekreślenie tego, czemu poświęcało się całe serce... więc rozumiem, że paląc pietruszkę w jakiś sposób skończył z walką o chorobę i skończył z Bogiem.. taka była moja pierwsza myśl.

rosengarden

Ilu ludzi tyle pomysłów i właśnie o to chodzi...Ja osobiście sądzę, że gdy zobaczył krew to na pewno nie chciał zarazić innych, ale to była też rezygnacja, w końcu potem sobie podcinał żyły...

rosengarden

Według mnie są dwa powody dla których x Jan spalił pietruszke. pierwszym powodem był fakt, że na pietruszce była zarażona krew. Nie wiem czy wiecie ale wirus HIV w krwi po za organizmem człowieka (czyli np. w kropli krwi na podłodze)może życ przez około 7 dni. Wydaje się to dośc nieprawdopodobne, ale taka jest prawda, czyli jeśli ktoś w tym czasie będzie miał kontakt z tąk krwią może się zarazic, mówie możę bo musi to byc bezpośredni kontakt krwi z krwią. A drugim powodem jest jego bezsilnośc wobec choroby. X Jan jest już zmeczony walką z chorobą, nie chce dalej tak życ, dlatego też odstawia leki i ucieka z klasztoru.
Ale wg mnie głównym powodem jest jego krew która była na pietruszce.

ocenił(a) film na 9
rosengarden

Też tam widziałam krew, ale mniejsza o to. Po prostu wiedziałam, że po spaleniu tej pietruchy opuści klasztor. I tak zrobił.

rosengarden

tak jak jego zycie było skażone chorobą, tak jego dzieło (tutaj pietruszka) skażone krwią, o! tak mysle ja:)

rosengarden

W starożytności pietruszka oznaczała odrodzenie, nowe życie. Wydaje mi się, że spalenie jej ma symboliczny charakter- brak wiary w życie, świadomość, że w egzystencji bohatera nie ma miejsca na odnowienie, regenerację. W życiu Jana pojawiła się niepewność i właśnie paląca się pietruszka jest tego delikatnym potwierdzeniem. Oczywiście również troska o innych kazała bohaterowi zniszczyć warzywo (była na niej jego krew, więc to normalne, że musiał ją spalić).
Podkreślam, że jest to tylko moja interpretacja, która nie musi się zgadzać z odczuciami innych.

ocenił(a) film na 8
rosengarden

Ludzie za bardzo kombinujecie, spalił ta pietruszkę, bo wcześniej pociekła mu krew z nosa, a nie chciał zarazić ludzi wirusem -.-